Neverworld Wake recenzja

Neverworld Wake

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2019-06-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Przyznam się Wam szczerze, że do sięgnięcia po tę książkę, głównie zachęciła mnie okładka. Powtarzałam to już wiele razy, że jestem typową okładkową sroką i jeśli widzę takie cudeńko, to natychmiast chcę je przeczytać. Jednak może przestanę się już pogrążać i przejdę do mojej opinii na temat tej książki. 

Główną bohaterką jest Beatrice, nazywana przez byłych przyjaciół Bee. Dziewczyna spokojna, miła no i sympatyczna. Mogłabym się nawet pokusić na stwierdzenie, że jest to dziewczyna idealna. Czy ją polubiłam? Jest dla mnie bohaterką, która jest mi, szczerze mówiąc całkowicie obojętna. Nie przywiązałam się do niej zbytnio (pomimo tego, że była narratorem przez całą książkę), ale też nie zalazła mi za skórę na tyle, żebym ją znienawidziła. 

Nie wiem czy jest sens, żebym wypowiadała się na temat każdego z bohaterów. Mogłabym każdego z nich opisać dosłownie kilkom słowami. Whitley, czyli była najlepsza przyjaciółka Bee, jest naprawdę denerwująca. Jej wybuchowy charakter mnie po prostu męczył. Cannon to chłopak, który doskonale zna się na komputerach i technologii. W pewnym momencie również zaczął mnie denerwować, swoim dość infantylnym zachowaniem. Kiplinga nawet polubiłam. Nie był on jakoś szczególnie irytujący i nie przeszkadzał mi. No i na końcu Martha, czyli dziewczyna widmo. Jest, ale jej nie ma. Skubana jest bardzo sprytna, przez co momentami mnie naprawdę przerażała. 

Fabuła tej powieści była dla mnie trochę takim pomieszaniem serialu Riverdale i książki 7 razy dziś. Gdyby ktoś kiedyś zastanawiał się, jakby wyglądało właśnie pomieszanie tych dwóch tytułów, to przeczytajcie Neverworld Wake. Bo wychodzi coś tak świetnego, że słuchajcie brak mi słów. 

Bardzo spodobał mi się styl autorki, która ma lekkie pióro i idealnie trafiła tym w moje gusta. Bohaterowie oraz cały ten świat został wykreowany tutaj naprawdę świetnie, a historia tu przedstawiona wciągnęła mnie bez reszty. Dzięki temu lektura tej książki mija nie wiadomo kiedy. 

Podczas czytania odczuwałam głównie dwie rzeczy: ogromne zaciekawienie tym, co będzie dalej oraz strach, dokładnie o to samo. Nie wiedziałam, co autorka wymyśliła dla piątki przyjaciół oraz jak będzie chciała zakończyć tę historię. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marishy Peessl, więc to wszystko było dla mnie jeszcze bardziej ekscytujące. 

Ja tę książkę pochłonęłam w niecałe dwa dni, a myślę, że gdyby nie potrzeba snu, to przeczytałabym ją spokojnie w jeden. Moim zdaniem naprawdę warto sięgnąć po Neverworld Wake i zapoznać się z historią tu przedstawioną. Mnie pozostaje teraz czekać na obiecaną przez Netflixa ekranizację oraz sięgnąć po inne książki tej autorki. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Neverworld Wake
Neverworld Wake
Marisha Pessl
7.2/10

Pięcioro przyjaciół. Tylko jedno z nich może przeżyć. Porywający thriller, w którym czas zapętlił się w wiecznym powtórzeniu. Komu uda się wyrwać z koszmarnej otchłani? Jaką cenę będzie musiał zapłaci...

Komentarze
Neverworld Wake
Neverworld Wake
Marisha Pessl
7.2/10
Pięcioro przyjaciół. Tylko jedno z nich może przeżyć. Porywający thriller, w którym czas zapętlił się w wiecznym powtórzeniu. Komu uda się wyrwać z koszmarnej otchłani? Jaką cenę będzie musiał zapłaci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przyznam się od razu kupiłam tę książkę bez czytania opisu. Spodobała mi się okłada i rozsądna cena. Książek autorki Marishy Pessel wcześniej nie czytałam, więc nie bardzo wiedziałam czego się spodzi...

NA
@nataszamiszczuk

Nie miałam oczekiwań do tej książki – żadnych. Książka wciągnęła, wypluła mnie i zostawiła rysę na szkle z mózgiem z waty. Beatrice Hartley zwana pieszczotliwie „Siostrą Bee” przez rok nie...

@M_d_books @M_d_books

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl