Płoń dla mnie recenzja

Nevada na tropie!

Autor: @zkotemczytane ·3 minuty
2022-05-04
Skomentuj
2 Polubienia
Płoń dla mnie to urban fantasy, które jest doskonałym połączeniem magii i humoru. Od razu przenosimy się innego świata stworzonego przez duet o pseudonimie Ilona Andrews. Jak odnajdzie się czytelnik w świecie, w którym włada magia, chociaż niewiele on się różni od naszego? Jakie moce czekają na nas w Płoń dla mnie? Czego możemy się spodziewać po szalonej rodzinie głównej bohaterki? Przekonajmy się razem w pierwszym tomie serii Ukryte Dziedzictwo!

Nevada na tropie!

Wszystko zaczęło się od pewnego eksperymentu i wyjątkowego serum, które miesza w genach i sprawia, że rodzi się moc. Choć substancja została już zakazana, magia jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, przez co ważne jest dobieranie odpowiednich partnerów. W wielu przypadkach przestaje liczyć się miłość, najważniejsza jest chłodna kalkulacja i troska o moc. Początkowo mogłoby się wydawać, że mało istotne, w końcu czy telekineza jest aż tak ważna w życiu? Potrafimy poradzić sobie bez tego. Ale moc ma różne oblicza, możemy kontrolować zwierzęta, strzelać płomieniami, wykrywać kłamstwa, emocje, czytać w myślach, zwalniać i zatrzymywać czas… Ogranicza nas tylko wyobraźnia, bo genetyka zrobiła swoje. Mogłoby się wydawać, że w Płoń dla mnie świat jest inny, to pierwsza zmyłka, na którą możemy się naciąć. Wydarzenia dzieją się w równoległym świecie, a każdy magiczny może też mieć normalny zawód, jak Nevada, która wraz z rodziną prowadzi firmę detektywistyczną. Chcesz sprawdzić, czy partner Cię zdradza? A może ubezpieczyciel musi sam się przekonać, czy naprawdę spłonął Ci dom i potrzebujesz tych kilka milionów odszkodowania? Nevada się tym zajmie raz, dwa! Ukrywa swój talent przed nimi, przez co czytelnik nie może się doczekać, aż pozna tajemnicę. W wyniku pewnych okoliczności główna bohaterka dostaje trudne zlecenie bez możliwości odmowy. Czas na wiele poświęceń i niebezpieczną grę, w której tylko jeden jest wygrany. Na nieszczęście, aby wykonać zadanie, musi zacząć współpracować Szalonym Roganem, aroganckim chłopakiem z niezwykle potężną mocą. Jaką Nevada skrywa tajemnice? Czy postawi wszystko na jedną kartkę? Gdzie leży granica między odwagą a szaleństwem?

Magiczny humor!

Jeśli myślicie, że Płoń dla mnie to kolejna książka z nudnymi bohaterami, to jesteście w błędzie! Nevada to kobieta petarda, wie, czego chce, nie da sobie w kaszę dmuchać. Jest odważna, gotowa na wiele poświęceń, ale… Nie zna umiaru i ma zdolność do wpakowywania się w tarapaty. Jeśli lubicie humor w książkach i pełne skrzącego się napięcia rozmowy, gry słowne, to trafiliście na doskonałą historię. Mam ochotę wnioskować nad nowym gatunkiem: fantastyka komediowa, do której mogłaby zaliczyć się Aneta Jadowska. Dawno nie uśmiałam się tak podczas czytania książki, która z ram gatunkowych powinna raczej mieć skomplikowany świat niż pełno żartów. Uwielbiam takie zaskoczenia. Do tego kotła pod tytułem „urban fantasy, które musisz przeczytać” dodajmy barwnych bohaterów. Nevada jest kobietą, którą inspiruje, a zarazem uczy się na błędach. Gryzie, drapie, krzyczy, ale jest w niej wiele wrażliwości i ma dobre serduszko. Szalony Rogan to mistrz sarkazmu, żartów w punkt i chłodnego planu działania. Obydwoje mają swoją misję, grają do jednej bramki, a jednak między nimi pojawia się chemia.

„– Jedna z teorii mówi, że najlepszym sposobem poradzenia sobie z takimi problemami jest terapia kontaktowa – powiedział Szalony Rogan. – Na przykład jeżeli boisz się węży, powtarzające się trzymanie ich wyleczy cię.
– Nie zamierzam dotykać twojego węża”.

Płoń dla mnie!

Warto zaznaczyć, że Płoń dla mnie to niesamowita przygoda, poszukiwania i gonitwa. Misja jest najważniejsza pod słońcem, a my jako czytelnicy nie będziemy mieć ani chwili na nudę. Ilona Andrews nie bierze jeńców, porywa nas w wir przygody i dopiero na koniec tomu pyta: chcesz jeszcze? A wtedy ja krzyczę najgłośniej: i to na wczoraj chcę drugi tom! Nie wiem, kiedy historia się skończyła. Nagle zamknęłam książkę, wróciłam do świata bez magii, bez humoru, bez Nevady… Ostrej jak brzytwa, bezkompromisowej bohaterki, której MUSZĘ poznać dalsze losy. Nie ma tu dróg na skróty, jest przygoda, a tej bardzo potrzebowałam. Serdecznie Wam polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-29
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Płoń dla mnie
3 wydania
Płoń dla mnie
Ilona Andrews
8.3/10
Cykl: Ukryte dziedzictwo, tom 1

Świat Nevady Baylor i jej rodziny jest całkiem podobny do naszego. Może poza tym, że magia istnieje i decyduje o statusie jednostki, a zwyczajne śledztwo gładko może się zamienić w magiczną wojnę rod...

Komentarze
Płoń dla mnie
3 wydania
Płoń dla mnie
Ilona Andrews
8.3/10
Cykl: Ukryte dziedzictwo, tom 1
Świat Nevady Baylor i jej rodziny jest całkiem podobny do naszego. Może poza tym, że magia istnieje i decyduje o statusie jednostki, a zwyczajne śledztwo gładko może się zamienić w magiczną wojnę rod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

4.5/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ ❓Lubicie bohaterów o niejednoznacznie ukierunkowanej moralności? "Uśmiechnął się szerzej i przy­su­nął jeszcze bardziej. – Im mocniej się rozpalasz, tym mocniej rozpalam się ja. A ty...

SA
@kkozina

Dlaczego przeczytałam tą książkę tak szybko i dlaczego muszę tak długo czekać na następny tom!? Przecież to takie cudo... "Płoń dla mnie" miałam w planach odkąd zobaczyłam ją u dziewczyn (instagram)...

@madzix.fantastyx @madzix.fantastyx

Pozostałe recenzje @zkotemczytane

Przeminęło z Wiedźmą
Zło można zwalczyć tylko złem...

Przeminęło z wiedźmą Magdaleny Kubasiewicz to nie lada gratka dla fanów fantastyki. Czas na powieść, która poruszy Waszą wyobraźnie i zabierze czytelnika do świata, w kt...

Recenzja książki Przeminęło z Wiedźmą
Sekret białej damy
Tropem białej damy

Sekret białej damy to siódmy tom Mazurskich w podróży Agnieszki Stelmaszyk. To doskonała seria, od której wiele dzieci zaczyna swoją czytelniczą przygodę. Dlaczego? Bo t...

Recenzja książki Sekret białej damy

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl