Stancja recenzja

Nawiedzony dom inaczej

TYLKO U NAS
Autor: @natalia12329 ·2 minuty
2025-01-25
Skomentuj
4 Polubienia
Każdy z nas prawdopodobnie w pewnym momencie swojego życia postanowi lub postanowił, że to już czas na założenie własnego gniazdka. Większość z nas jednak zderzyła się później z szarą rzeczywistością, widząc ceny mieszkań na rynku. A co jeśli w takiej sytuacji zaproponowano by Wam pokój w zabytkowym domu prowadzonym przez starszą panią? A co jeśli w Internecie krążyłyby plotki o tym, że ten dom zmienia ludzi nie do poznania i kryje w sobie mroczne tajemnice? Czy odważylibyście się mieszkać w takim miejscu? Majka, bohaterka “Stancji” odważyła się, a jej najbliżsi szybko pożałowali tego, że na to pozwolili.

Najnowsza książka Mariusza Matana to opowieść o tym, ile jesteśmy w stanie zrobić dla kogoś, kogo kochamy. Jest to historia o poszukiwaniu, odkrywaniu tajemnic i zjawiskach nadprzyrodzonych. Jeżeli interesuje Was tematyka walki ze złem w niematerialnej postaci, zaklęć i opętań, to książka ta jest dla Was. Jeżeli jednak w “Stancji” wolelibyście znaleźć typową historię nawiedzonego domu w klimacie “Szpitala Filomeny” czy “American Horror Story”, to nie tędy droga.

Książka rozpoczyna się bardzo ciekawie i wciągająco. Pomimo braku wyraźnego podziału na kolejne rozdziały ciężko się od niej oderwać, a sprawa w niej przedstawiona aż prosi się o to, aby poznać jej rozwiązanie. Na komfort czytania bardzo wpływają również wstawki takie jak wpisy z forum internetowego, konwersacja SMS-owa lub fragmenty odręcznie napisanego listu. Niestety dalsza lektura sprawia, że to początkowe zaciekawienie historią powoli zamiera. Autor rozpoczął bardzo dużo wątków, które nie miały większego wpływu na fabułę, ale również nie dostarczały wielu emocji po to, aby poświęcić im dużo czasu, a następnie zakończyć bardzo skrótowo. Według mnie przykładem takiego zachowania może być wprowadzenie postaci Dawida i jego toksycznej relacji z Julią. I chociaż “Stancja” momentami porusza też trudne, aktualne i ważne tematy takie jak uzależnienia od używek, związki jednopłciowe, czy podejście środowiska medycznego do egzorcyzmów i opętań, to w połączeniu z warstwą fantastyczną książki i próbami wprowadzenia wątków miłosnych jest tego wszystkiego po prostu za dużo. Samo zakończenie powieści było bardzo “szybkie”, praktycznie zamknięte w kilku zdaniach. I chociaż faktycznie niemożliwe było przewidzenie zakończenia wcześniej, to nie wynikało to z odpowiedniego prowadzenia akcji, ale z wykorzystania narzędzi niewspomnianych do tej pory w książce i wprowadzonych do niej chwilę przed odniesieniem się do użycia ich w ostatniej akcji powieści.

Sama książka jest przyjazna do czytania ze względu na wykorzystaną czcionkę, jej wielkość i opisy kolejnych wydarzeń przedstawione z punktu widzenia wszechwiedzącej osoby trzeciej obserwującej różne postaci. I chociaż niektóre dialogi wydały mi się lekko naciągane, a ciągi zdarzeń niemożliwe do wystąpienia w prawdziwym życiu, to styl pisania Mariusza Matana uważam za bardzo obrazowy i przyjemny w odbiorze. Muszę przyznać, że na co dzień nie sięgam po książki z gatunku horror, ale chętnie sięgnę po poprzednią powieść autora, aby zobaczyć, jak poradził on sobie z thrillerem.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-01-24
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stancja
Stancja
Mariusz Matan
7.9/10

Dom pełen tajemnic, w którym granica między światem żywych a umarłych się zaciera Majka przyjeżdża do Sejn, niewielkiego miasteczka na Suwalszczyźnie, by znaleźć pracę i rozpocząć nowy etap w swoim ...

Komentarze
Stancja
Stancja
Mariusz Matan
7.9/10
Dom pełen tajemnic, w którym granica między światem żywych a umarłych się zaciera Majka przyjeżdża do Sejn, niewielkiego miasteczka na Suwalszczyźnie, by znaleźć pracę i rozpocząć nowy etap w swoim ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Stancja" Mariusza Matana to powieść, która wciąga czytelnika od pierwszych stron, łącząc elementy horroru, kryminału, thrillera psychologicznego oraz refleksji nad ludzką naturą. Autor opowiada nam ...

KA
@kamilawalota

„Stancja!” Mariusza Matana to powieść, która łączy tajemniczość, niepokój i psychologiczną głębię, tworząc niezapomnianą atmosferę pełną napięcia i wciągających zagadek. Kiedy Majka przyjeżdża do Se...

@ksiazkioczamimezczyzny @ksiazkioczamimezczyzny

Pozostałe recenzje @natalia12329

Spotkamy się po drugiej stronie tęczy
Historia o tym, jak odnaleźć siebie we wszechobecnej pustce

“Spotkamy się po drugiej stronie tęczy” to książka, na którą nie byłam gotowa. Jest to opowieść o tym, jak strata może, ale nie musi zabierać nam chęci do życia. Jest to...

Recenzja książki Spotkamy się po drugiej stronie tęczy
To tylko zabawa
Czy aby na pewno życie "to tylko zabawa"?

“Dziś już wiem, że właściwie to wszyscy żyjemy na jednym wielkim cmentarzysku (...). Wszyscy stąpamy po grobach umarłych. Stąpamy po kościach trylobitów, po kościach din...

Recenzja książki To tylko zabawa

Nowe recenzje

Zdjęcie snu
Kociarz, pisarz i tajemniczy profiler
@ewus1703:

„Nie płacz” – powiedział Markus (…) – „w tej piwnicy są potwory, ale akurat ty nie jesteś jednym z nich.” – To kim jes...

Recenzja książki Zdjęcie snu
Autostrada do piekła
Max Payne*
@Johnson:

Wszyscy byli martwi. Ostatni wystrzał był wykrzyknikiem wszystkiego, co doprowadziło do tego momentu. Zwolniłem palec z...

Recenzja książki Autostrada do piekła
Wrzenie
Jak cienka jest granica między manipulacją a pr...
@malgosialegn:

Powieści wychodzące spod pióra Izabeli Janiszewskiej można brać w ciemno. Nikt się nie zawiedzie, a raczej z każdą kole...

Recenzja książki Wrzenie
© 2007 - 2025 nakanapie.pl