Wielki dzień Małej Króliczki recenzja

Mała Króliczka jest smutna, bo nie ma się z kim bawić. Jej mama jest zajęta domowymi obowiązkami, a każde z rodzeństwa również ma swoje zadania do wykonania. Cała nadzieja w dziadku Wielkim Króliku. Jednak ten zamiast zaproponować wnuczce tradycyjne zabawy, zabiera ją na wycieczkę. Króliczka towarzyszy dziadkowi przez cały dzień, a następnego dnia rano dostaje od niego zadanie do wykonania. Czy dziadek zbuduje z Króliczką wymarzony latawiec? Odpowiedź znajdziecie na kartach książki "Wielki dzień Małej Króliczki" Swapny Haddow .

Jest to ciepła opowieść o Króliczce, która uczy się od swojego dziadka czym jest dobroć i życzliwość i, że czasem niewielkie gesty mogą dla innych być bardzo cenne. Wielki Królik, jako uosobienie życiowej mądrości postanawia w prosty sposób pokazać młodemu pokoleniu, że nudę można zamienić w coś pięknego i pożytecznego. Autorka poprzez prostą, lekką historię przekazuje wiele uniwersalnych prawd o życiu - uczy czym jest empatia, otwartość na innych, zrozumienie. "Wielki dzień Małej Króliczki" to wielka treść, zamknięta w małej formie. 

Piękny przekaz ubogacają i współtworzą pastelowe, ciepłe ilustracje autorstwa  Alison Friend. Poprzez swoją miękką kreskę i delikatne barwy zabiera ona czytelnika w podróż po letniej łące, wśród pachnących kwiatów, mile pieszczących skórę promyków słońca. Ilustracje dodają powieści lekkości, ciepła i sprawiają, że bardzo przyjemnie obcuje się z tą lekturą. 

Gorąco polecam tę pozycję każdemu dziecku i każdemu rodzicowi, bo w przyjemny sposób porusza tematy ważne.