Wielki dzień Małej Króliczki recenzja

Wielki dzień Małej Króliczki autor: Swapna Haddow. Tytuł oryginału: Little Rabbit's Big Surprise.
Jedna z wielu książeczek dla dzieci, ale jedna z niewielu, która już na wstępie zachęca do zapoznania się z jej treścią. Piękne wydanie od Wydawnictwa WILGA, okładka inna niż wszystkie opracowana przez Agnieszkę Matz- twarda, imitując płótno zaciekawiła moją 6latkę już na samym początku. Córeczka zwróciła również uwagę na malownicze i cudne ilustracje-Alison Friend, które już na wstępie obejrzała, nim zapoznałyśmy się z treścią książeczki. 
Główną bohaterkę-Małą Króliczkę poznajemy, gdy prosi swoją mamę o zabawę z nią, jednak mama odpowiada:
„Nie teraz-pokręciła głową mama.-Mam dużo pracy”.
Znam to z doświadczenia i za pewne nie tylko ja. Każdego dnia rodzice mają mnóstwo obowiązków i nie zawsze znajdują w danym momencie czas na zabawę z dzieckiem.
Mama odesłała córeczkę do rodzeństwa, jednak wszyscy byli zajęci, więc zasugerowała zabawę z Małym Jeżykiem i Małym Krecikiem do których miał zaprowadzić ją Wielki Królik-dziadek… ale okazuje się, że i przyjaciele nie będą mogli przerwać nudy tego dnia. Dziadek miał za to ciekawy pomysł na spędzenie czasu w inny sposób niż zwykła zabawa, a Mała Króliczka z chęcią przystała na propozycje Wielkiego Królika… Przygoda rozpoczyna się zabawą zgadywanki:
„Widzę na łące coś, co zaczyna się na literę… T. Jak myślisz co to może być?” – i moja córeczka sama wzięła udział w tej zabawie próbując rozszyfrować zagadkę… Angażowała się w niemal całe opowiadanie i widziałam, że sprawia jej to przyjemność.
W piękny słoneczny dzień dziadek i wnuczka podjęli się misji pomagania innym w bardzo naturalny sposób – a pomaganie sprawiało im przyjemność. Właśnie takie jest przesłanie całej opowiastki. Każdego dnia możemy uczynić jakiś drobiazg dla kogoś z naszego otoczenia i sprawić, by czuł się szczęśliwy. Pomaganie jest fajne!

Ta książka to zdecydowanie świetna historia dla dzieci, na którą warto poświęcić wieczór, aby zapoznać malucha empatią- rozumieniem cudzych doświadczeń i potrzeb oraz reagowania na nie. Chociaż autorka mogła pokusić się o małe podsumowanie wszystkiego, ale my dałyśmy sobie z tym radę-omawiając treść książeczki i wyciągając wnioski podczas rozmowy. Serdecznie polecam.