Opowieści o tym, jak uratować planetę recenzja

Od pewnego czasu pojawia się sporo pozycji o tematyce przyrodniczej. Niemal w każdej z nich można znaleźć wiele cennych informacji o otaczającym nas świecie, ale również o problemach, z jakimi boryka się nasza planeta... z powodu zbyt egoistycznego nastawienia człowieka, który często nie zastanawia się nad konsekwencjami swoich działań.

"Opowieści o tym, jak uratować planetę" to przyjemna lektura dla małych czytelników. Warto sięgać po nią razem z dzieckiem z co najmniej dwóch powodów. Pierwszym jest okazja do refleksji nad postępowaniem wobec otaczającej nas przyrody, drugi to sposobność do rozmów z pociechami na temat zanieczyszczenia zbiorników wodnych, wylesienia, wymierania gatunków czy globalnego ocieplenia. Najważniejsze moim zdaniem jest jednak wykorzystanie zdobytej wiedzy w praktyce, ponieważ tylko wspólnymi siłami możemy coś zdziałać. Co ciekawe, z moich obserwacji wynika, że często dzieci mają więcej chęci do zmian nawyków niż my - dorośli, a ich świeże spojrzenie na piękno przyrody oraz wrażliwość na krzywdę żywych stworzeń są niesamowite, więc tym bardziej zachęcam do wspólnej lektury.

Poszczególne opowieści są przedstawione z fantazją (np. wieloryb piszący listy do coraz liczniej pojawiających się tajemniczych "istot", które na początku bierze za nowych przyjaciół, jednak z czasem, gdy robi się ich coraz więcej sprawiają, że nie może on oddychać), ale przekaz, który niosą jest tu znacznie ważniejszy.

Zdecydowanym plusem tej pięknie i starannie wydanej książki (twarda oprawa, tasiemka do zaznaczania to tylko nieliczne z atutów) są główni bohaterowie (ciekawskie zwierzęta) - wieloryb, orangutan, bóbr, pszczółka, niedźwiedź polarny oraz ich niezwykłe doświadczenia. Wszystko to wzbogacone jest przyjemnymi dla oka, barwnymi ilustracjami (Cris Ramos). Wartość dydaktyczną niosą liczne fakty dotyczące np. wymierania pszczół, gatunków zwierząt zagrożonych wyginięciem, globalnego ocieplenia czy dryfujących wysp śmieci. Moją ulubioną sekcją rozdziałów są jednak "Dobre wieści!" i "Uratuj planetę!", które to zwracają uwagę na to, że nie jesteśmy bezsilni w obliczu licznych zagrożeń jako ludzie i dzięki przemyślanym działaniom możemy robić i często robimy naprawdę dużo dla otaczającej nas pięknej przyrody.

Ostrzegam jednak, że książka nie zawiera zamkniętego katalogu możliwych działań, ale jest czymś, od czego warto zacząć, by robić więcej dobrego niż złego...