Wędrowny zakład fotograficzny recenzja

Nie powinno oceniać się książki po okładce. Jednak ten tytuł zaciekawił mnie właśnie ze względu na nią. Zobaczyłam starszą panią siedzącą pod gankiem, ubraną w niebieski kwiecisty fartuch. Taki sam, który miała moja prababcia. Zaciekawienie historiami ludzi tak ciepłych i ciekawych, jaką była moja babcia, sprawiło że musiałam sięgnąć po tą pozycję i z całą pewnością mogę polecić ją każdemu.

Autorka, Agnieszka Pajączkowska, wyrusza w podróż wzdłuż wschodniej granicy Polski, odwiedza malutkie wsie, o których już dawno wielu ludzi zapomniało. Do dyspozycji mając jedynie samochód, aparat, podstawowy prowiant i wiarę w ludzką życzliwość. Jej celem jest poznanie ludzi, a przede wszystkim ich historii, w zamian oferując im wykonanie zdjęcia, które w XXI wieku są właściwie czymś zupełnie powszechnym.

Fascynujące w tej książce, było dla mnie to, że autorka odwiedzając malutkie wsie na pograniczu Białorusi czy Ukrainy, spotykała się ze skrajnym ubóstwem, ludźmi którzy w tych warunkach dożywali sędziwego wieku i potrafili ofiarować jej więcej, niż mogli dać. Autorka spotyka się z mieszanymi reakcjami ludzi, na kobietę podróżującą SAMOTNIE po Polsce. „No jak to tak? Kobieta? I to sama?”.
Jednak większość z tych reakcji jest bardzo rozczulająca. Są to starsze kobiety, które ostatni raz fotografowane były 50lat temu, słysząc wieść o możliwości wykonania portretu, biegną w podskokach do szafy żeby założyć najlepszą niedzielną sukienkę i pantofle. Starsi panowie, którzy dumnie wypinając pierś u boku swojej żony, ze łzami w oczach wspominają ich ślubne fotografie, jedyne które kiedykolwiek, ktokolwiek dla nich wykonał.

Książka jest zbiorem ludzkich historii. Czasem zabawnych, żartobliwych i pełnych zaskoczeń. Innym razem są to historie dramatyczne i pełne burzliwych emocji. Myślę, że warto sięgnąć po tą pozycję, bo dzięki autorce, zostały one w cudowny sposób ocalone. Ocalone od zapomnienia. W środku możemy znaleźć pięknie wykonane fotografie, pięknych ludzi i ich łapiące za serce historie.