Najmroczniejsza jesień recenzja

Najmroczniejsza jesień nadeszła.

Autor: @Mania.ksiazkowaniaa ·1 minuta
2024-04-20
Skomentuj
1 Polubienie
Odkrywając „Najmroczniejszą Jesień”, ponownie zetknęłam się z piórem autora, które już wcześniej przywołało moją uwagę w innym dziele. Jednak to właśnie ta powieść jest prawdziwym debiutem, który teraz otrzymał szansę zabłysnąć, dzięki wersji audio. Jej gatunek, oscylujący w kręgu dark fantasy, stanowił dla mnie niezwykłą nowość w krainie literackich doznań.

Podeszłam z otwarta głowa, jak szeroko rozpostarte skrzydła ptaka w zachodzącym słońcu. Szeptem stron książki dotknąłam brzegów mrocznego fantasy, jakbym weszła do lasu pełnego zaklętych drzew, których gałęzie ukrywają skryte historie i mroczne sekrety. Z każdą kolejną stroną, słowa stawały się jak czarne korzenie sięgające w głąb ziemi, zaciemniając światło i wprowadzając mnie w nowy wymiar mrocznych opowieści.

Od samego początku ta opowieść wciąga jak rwąca rzeka, unosząc nas w wir wydarzeń, które rozgrywają się na kartach tej mrocznej baśni. Wprowadzane są liczne postaci, których obrazy migały przed oczami, zanim zdążyliśmy się do nich nawet przywiązać, a już zaczynają znikać z hukiem, zostawiając po sobie jedynie cień wspomnienia. Fabuła, jak burza szalejąca na spokojnej powierzchni jeziora, nie zna litości ani momentu wytchnienia, prowadząc nas przez labirynt intryg i zdrad, gdzie każdy krok może okazać się ostatnim. Główny bohater zostaje wrzucony z jednego niebezpieczeństwa w kolejne, a czerwona maź barwi jego podróż. Ścieżka, którą podąża, jest utkana z ciała i krwi, a trup ściele się gęsto jak makabryczny dywan w pałacu mrocznego monarchy.

Historię tej opowieści poznawałam poprzez audiobook, oddając się w pełni mocy głosu lektora, który malował emocje barwami dźwięków i tonów, jakbyśmy byli ślepymi wędrowcami podążającymi za jego słowami w mroczny świat wyobraźni. Jak marzyciele na brzegu oceanu, pozwoliliśmy się ponieść falom brzmienia, które niosły nas przez burzliwe wody narracji, wprowadzając nas w wir emocji i przygód. Jak iluzjonista w ciemnej sali, lektor ożywiał postaci i wydarzenia, budując przed nami świat pełen barw i dźwięków, nawet gdy nasze oczy były zamknięte, a jedynie ucho nas słuchało.


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Najmroczniejsza jesień
Najmroczniejsza jesień
Konrad Makarewicz
8.3/10

„Najmroczniejsza jesień” – powieść dark fantasy, której akcja osadzona jest w realiach zbliżonych do średniowiecza. Pewnego dnia Vins stwierdza, że świat sprzysiągł się przeciwko niemu. Mężczyzna cu...

Komentarze
Najmroczniejsza jesień
Najmroczniejsza jesień
Konrad Makarewicz
8.3/10
„Najmroczniejsza jesień” – powieść dark fantasy, której akcja osadzona jest w realiach zbliżonych do średniowiecza. Pewnego dnia Vins stwierdza, że świat sprzysiągł się przeciwko niemu. Mężczyzna cu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Skuszona wysokimi ocenami, a także dzięki uprzejmości autora sięgnęłam po „Najmroczniejszą jesień”. Niestety książka mnie nie zachwyciła i zastanawiałam się dlaczego? Książka jest zaliczana do dark ...

@jatymyoni @jatymyoni

"Jak na wczesną jesień, zapowiadał się wyjątkowo gorący dzień". Sztampowy podział na dobro i zło? W tej książce tego nie znajdziecie. Jest za to brutalność i mroczniejsza odsłona fantastyki na...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @Mania.ksiazkowaniaa

Idis. Na przekór czasom
Anielska podróż przez mrok i światło.

Elżbieta Barczyk w swojej książce „Idis. Na przekór czasom” oferuje czytelnikom coś więcej niż kolejną opowieść o walce dobra ze złem. To historia pełna kontrastów – prz...

Recenzja książki Idis. Na przekór czasom
Ostatni król
Świat upadłych rycerzy, zapomnianych monarchów i nadciągającej zagłady.

Literatura fantasy często stawia przed sobą zadanie stworzenia światów, które choć odmienne od naszej rzeczywistości, niosą ze sobą uniwersalne prawdy. Debiutancka powie...

Recenzja książki Ostatni król

Nowe recenzje

As Pik
Pan smuteczek
@zaczytaniwm...:

Hej wszystkim w tak bardzo mroźny dzień przychodzę do was z ręcenzją książki naszej polskiej autorki Moniki Madej pod t...

Recenzja książki As Pik
Nie bez powodu
Nie bez powodu
@marcinekmirela:

„W tamtej chwili czułem... pustkę. Tak, to dobre określenie. Wyglądało to mniej więcej tak, jakbym był skorupą. Niczym ...

Recenzja książki Nie bez powodu
Czarny świt
Czarny świt
@Gosia:

„Czarny świt” to debiutancka powieść Urszuli Kusz Neumann! Ja uwielbiam sięgać po debiuty, pozwalają odkrywać nowych au...

Recenzja książki Czarny świt
© 2007 - 2025 nakanapie.pl