"Na imię mi Bestia. Tak mnie nazywają (podobnie jak innych w mojej sytuacji, których niby trzeba byłoby leczyć, albo przynajmniej trzymać pod kluczem). Jeżeli chcecie możecie mnie tak nazywać. Czas pokaże, że nie mieliście racji, bo nie jestem żadną bestią. Jestem człowiekiem, który z poświęceniem podąża swoją drogą by stać się lepszym."
Rok 2015, Ryków. Trzynastoletnia Wiktoria wraz z dwoma młodszymi siostrami wraca ze szkoły. Dziewczyna spotyka swoich znajomych i puszcza dziewczynki dalej same. Okazuje się, że Ola i Julka nie wróciły do domu. Poszukiwania ruszają pełną parą. W sprawę angażuje się przyjaciel rodziny, emerytowany policjant Zdzisław Mokryna, który prowadzi śledztwo na własną rękę.
Mokryna dowiaduje się, że psychopatyczny zabójca zwolniony z więzienia wyszedł i zniknął. Ani "ustawa o bestiach", ani obserwacja policji nie dała pomyślnych rezultatów. Natomiast Wiktoria dręczona wyrzutami sumienia chce się targnąć na własne życie.
"Minęły właśnie dwa tygodnie od porwania. Czternaście razy Ziemia obróciła się wokół własnej osi. W skali ludzkiej egzystencji to zaledwie chwila, ale przecież często tak naprawdę tylko chwilę trwają największe dramaty, które zmieniają całe nasze życie. Albo je w ułamku sekundy kończą".
Trzeba przyznać, że książka ZABIJ MNIE TATO jest świetnym odzwierciedleniem tego co dzieje się w Polsce. Książkę chwilami czytało mi się z zapartym tchem, a nie kiedy się nudziłam. ZABIJ MNIE TATO ma takie wady jak:
1. Autor niepotrzebnie skupiał się na szczegółach, zbyt drobiazgowo opisywał niektóre rzeczy.
2. Nie podobał mi się chaotyczny styl pisania.
3. Szkoda, że sytuację poznałam tylko z punktu widzenia jednego bohatera.
4. Nie podobało mi się zakończenie, trochę jak dla mnie przewidywalne.
5. Tempo akcji zbyt późno się rozwinęło.
Stefan Darda opisał realną historię, która mogła się przydarzyć każdemu rodzicowi i warto sięgnąć po tą książkę między innymi dlatego, że...
1. Autor świetnie ukazał jakie w Polsce prawo jest niesprawiedliwe.
Najwięksi zwyrodnialcy utrzymywani, przez nas, podatników, żyją sobie jak królowie, dostają lekkie wyroki za sprawy, które załamały nieraz komuś życie.
2. Opisanie ignorancji ludzi na wysokich stanowiskach. Świetne przykłady, decyzje, które zaważyły o czyimś losie.
3. Muszę przyznać, że nie jednokrotnie Stefan Darda zaskoczył mnie w tej książce.
4. Pościg z czasem.
5. Akcja. Czytałam z wypiekami na twarzy, trzymając kciuki, aby złapać psychopatę.
"Facet prze całe życie, płaci podatki, utrzymuje tych darmozjadów w sądach, tych całych zafajdanych biegłych, a oni nawet nie potrafią dopilnować najprostszych , k**wa mać, ale to naprawdę najprostszych rzeczy!"
Stefan Darda nie opisał w ZABIJ MNIE TATO bajki. Brutalnie pokazanie na czym ten świat stoi ,że nawet największy świr świata ma swoich fanów. Ludzie są głupi, byli i będą. Nie zmieni tego niestety żadna najmądrzejsza książka na świecie.
Polecam ZABIJ MNIE TATO pomimo swoich wad, gdyż uważam, że nie ma bardziej dosadnej historii od tej.