To moje pierwsze spotkanie z Bednarkiem. Kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać, choć czytałam opinie o jego poprzednich, mocnych książkach. W tej Autor postawił na coś nowego w swojej twórczości - o czym sam wspominał. I mnie osobiście kupił całkowicie. Bierzcie i czytajcie!!! A ja uważam, że nadszedł czas na skompletowanie półki Bednarka w swojej biblioteczce.
Dzieciństwo Dominika kończy się wraz z osiągnięciem 13 lat. Wtedy oto w brutalny sposób w mgnieniu oka dorasta, staje się mężczyzną. Ojciec postanawia mu pokazać czym przez całe życie się zajmuje. Dominika ojciec jest płatnym zabójcą. Zajęcie to ma stać się dziedzictwem rodzinnym, w końcu nie dla widzi mi się ojciec odkrywa swoją najmroczniejszą twarz. Odkrycie to doprowadza do tego, że mężczyźni będą parać się brudną robotą przez całe swoje życie. I tak mają zlecenie by pozbyć się czteroosobowej rodziny. Mimo, że plan wydaje się być dopiętym na ostatni guzik, dochodzi do wielkich komplikacji. Błędy, które towarzyszą seniorowi doprowadzają do tego, że jedna osoba, która miała zginąć - ucieka, a jest nią dwudziestoletnia Marysia. Zaczyna się wyścig z czasem. Dominik postanawia ją złapać i się jej pozbyć. Tylko, że nie bierze pod uwagę tego, że i na jego rodzinę zapolowano. Wspólny wróg, który nagle wyrósł przed dwójką osób łączy ich, ale czy dojdą do porozumienia i pomogą sobie nawzajem?
"Dziedzictwo zbrodni" to powieść, której mi osobiście nie było dane sklasyfikować. Niby to sensacja, ale trup goni trupa więc kryminał, ale również i thriller, bo tak naprawdę niczego nie wiem. Akcja książki mega szybka, co sprawiło, że nie mogłam się od niej oderwać. To musiał wyjść sztos i wyszedł. Bednarek stworzył szybką książkę, w której liczy się rozwiązanie problemu jaki stanął przed głównymi bohaterami. Tutaj nie ma jakiegoś przywiązywania się do bohaterów, bo zdajesz sobie sprawę, że w każdej chwili któreś z nich może nagle stracić życie.
Autor przedstawił genezę bycia płatnym zabójcą ojca, co bardzo rozjaśnia nam życie głównych bohaterów. Bycie płatnym zabójcą to szybka kasa, robota raz na rok i luksusowe życie do następnego zlecenia. Do tego doszła tajemnicza rodzina, którą bohaterowie mieli zlikwidować. Zastanawiałam się dlaczego oni? Tak jak Marysia chciałam odkryć prawdę. Nie zawiodłam się na tym co dostałam. Do tego sama kreacja Marysi bardzo dobra. Cicha woda brzegi rwie...
"Dziedzictwo zbrodni" poznasz od strony ojca, przez Dominika i Marysię, kończąc na detektywie, który chciał dorwać sprawców zabójstwa. Ta mieszanka w tej książce jest genialna. Możemy się wczuć w każdego z osobna, poznać ich. Nie są to rozwleczone informacje, są umiejętnie wykreowane, na talerzu dostajesz to co najważniejsze, bez zbędnych sensacji.
Ta książka była na raz. Przeczytałam ją jednym tchem. Fakt może było mi mało, ale ta historia była bardzo dobra. Zero przywiązań. Jedna wielka akcja i napięcie, rozwiązanie i koniec. Tym samym stwierdziłam, że pióro Autora jest całkowicie moje. I inne jego książki muszę w końcu przeczytać. To kolejna powieść w tym roku, którą klasyfikuję do tych nieodkładalnych, a Wam ją szczerze polecam!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.