Policjanci. Ich najważniejsze sprawy recenzja

Zawód policjanta nie cieszy się zbyt dużym szacunkiem. Przez lata do funkcjonariuszy prawa przylgnęła łatka tych, którzy tylko potrafią dawać mandaty za złe parkowanie albo za sprzedaż pietruszki bez odpowiednich zezwoleń. Przeciwnicy nie raz dawali upust w komentarzach, że lepiej by się za robotem wzięli, a nie publiczne pieniądze siedzą i nic nie robią. Jak jest naprawdę? Czy faktycznie policja nie bierze na barki bezpieczeństwa obywateli? Na te i szereg innych pytań starała się znaleźć odpowiedź autorka książki Policjanci. Ich najważniejsze sprawy.

Uwielbiam czytać książki o służbach mundurowych, dlatego też kwestią czasu było, aż pozycja ta wpadnie w moje czytelnicze ręce. Z nieskrywaną radością zagłębiłam się w lekturę, licząc, że skoro w tytule znalazła się informacja: ich najważniejsze sprawy, to poznam ciekawe śledztwa, zaskakujące zwroty akcji, czy niebezpieczne historie. Czy tak się jednak stało?

Niestety i przyznaje to z ogromnym bólem serca, że czuję się po trochu rozczarowana. O większości spraw gdzieś albo słyszałam, albo czytałam. Głośna sprawa w Magdalence czy Parolach odbiła się szerokim echem nie tylko w mediach, ale została opisana na kartach niejednej książki. Przeczytałam, ale tak naprawdę nie dowiedziałam się nic, czego bym nie wiedziała. To, co jednak wybrzmiewa przez całą książkę, to ogromna frustracja funkcjonariuszy. Chodzi tu głównie o emerytury policjantów, które w ich ocenie nie są współmierne do wykonywanej pracy.

Nie jest to zła lektura, jednak nie wywołała u mnie żadnych emocji. Nie czułam, tego dreszczyku czytając o sprawach, jakiegoś takiego napięcia, jak się to wszystko zakończy. Po któreś opowieści miałam już po trochu dość czytania o niskiej płacy. Frustracja wylewała się z każdej strony.

Na rynku jest wiele ciekawych pozycji dotyczących pracy policji. Tak plasuje się tak pośrodku. Nie jest najgorsza, ale też nie jest wybitna. Można przeczytać, ale rewelacji czy fajerwerków tu nie znajdziecie. Szkoda, bo liczyłam na więcej. Niestety, nie zawsze dostaje się to, czego się chce.