Jaśminowy tron recenzja

Na poważnie

Autor: @fantastyka.na.luzie ·2 minuty
2023-06-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Historia dwóch kobiet, które nie mogłyby się bardziej od siebie różnić: osierocona służąca i zamknięta na szczycie góry księżniczka. Różni je wszystko, lecz jednocześnie nie mogłyby być bardziej do siebie podobne. Pogardzane, uciszane, spychane przez lata w cień. Uciekające przed śmiercią z rąk ludzi słabych, trawionych lękiem, postanawiają wreszcie postawić się i zawalczyć o siebie oraz o swój kraj.
Historia dwóch krajów.
Ahiranji, niegdyś władającej potężną pradawną magią i będącą największą potęgą, dziś dotknięta ubóstwem, biedą oraz wyniszczającą chorobą, zwaną butwieniem.
A po drugiej stronie: Pariźiatdwipa, rządzona przez okrutnego cesarza, który nie zawaha się przed spaleniem żywcem kobiet, aby je „oczyścić” z grzechu i dać im “nieśmiertelność”.

„Próg wejścia” do „Jaśminowego tronu” jest, powiedziałabym, dość wysoki. Nie jest to lekkie fantasy, a tym bardziej nie fantastyka młodzieżowa, ale kawał porządnego high fantasy mogącego momentami przytłoczyć rozbudowanymi opisami, world buildingiem, czy nawet warsztatem pisarskim: jednocześnie przepięknym i starannie dopracowany, lecz również patetycznym i podniosłym. Zdecydowanie jest to pozycja dla doświadczonych i starszych wyjadaczy fantasty szukających „poważnej” książki, poruszającej „poważne” tematy”.

Dla mnie osobiście największym plusem oprócz świata przedstawionego, który był tak szczegółowo i barwnie opisany, że nie miałam problemu, aby go zwizualizować w głowie, była kreacja głównych bohaterek pokazujących od samego początku, że mamy do czynienia z silnymi, charakternymi kobietami. Żadna z głównych postaci reprezentujących strony konfliktu kraju pogrążonego w wojnie, nie jest typowo dobra lub zła. Są pełni odcieni szarości, egoistycznych pobudek lub gotowości do najpodlejszych czynów w imię idei. Zarazem, tak jak czasem w klasyce fantastyki polskiej brakuje mi silnych, damskich postaci, to tutaj zabrakło mi jakiegoś (jakiegokolwiek!) inteligentnego przedstawiciela płci przeciwnej, ponieważ powieść po brzegi wypełniona jest mocnym nurtem feministycznym, w którym każdy jeden mężczyzna jest skończonym draniem. Nie przepadam za podejściem zero-jedynkowym, jedna postać miała potencjał, aby stać się godnym reprezentantem, ale tak jak szybko się zaczęło, tak szybko skończyło.

Tasha Suri nie tylko operuję przepięknym językiem, ale również dostarcza niesamowitą ilość intryg, zagmatwań politycznych, spisków, i to ukazanych z rozmaitych perspektyw, lepiej dając ogląd na całą sytuację.

I choć doceniam cały koncept historii, konflikt dwóch państw, mocne i intrygujące bohaterki to całość czytało mi się dość ciężko, topornie, skomplikowane nazwy i imiona nie pomagały, a podniosły i patetyczny język momentami bardziej męczył niż cieszył. Koncept magii nie był dla mnie wystarczająco klarownie rozpisany. Mimo że czułam się zaintrygowana fabułą to bardziej zależało mi, żeby dobrnąć do finału i poznać zakończenie, niż autentycznie cieszyć się z lektury. Jestem pewna, że wielu czytelników będzie potrafiło zakochać się w świecie stworzonym przez Tashę Suri, ale obawiam się, że nie dołączę do tego grona.


Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jaśminowy tron
Jaśminowy tron
Tasha Suri
7.7/10
Cykl: Płonące królestwa, tom 1

(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin-Warszawa, 2023) "Jaśminowy tron" - Osierocona służąca i uwięziona księżniczka. Różni je wszystko: pochodzenie, bogactwo, wiedza. Łączy jeszcze więcej: do...

Komentarze
Jaśminowy tron
Jaśminowy tron
Tasha Suri
7.7/10
Cykl: Płonące królestwa, tom 1
(Wydanie I, Wydawnictwo Fabryka Słów, Lublin-Warszawa, 2023) "Jaśminowy tron" - Osierocona służąca i uwięziona księżniczka. Różni je wszystko: pochodzenie, bogactwo, wiedza. Łączy jeszcze więcej: do...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Królestwo, kultura, kobiety. Inność, wyjątkowość, jedyność. Wojna, śmierć i krew na rękach. Stosy spalające kobiecość i te, które wywyższają ich siłą, niezależność, złość. Woda tak upragniona, klątwa...

@M_d_books @M_d_books

Są książki, które tak wejdą do głowy, że chodź byś przeczytał po niej kilka innych to nie możesz przestać o niej myśleć. Dzisiejsza recenzja dotyczy książki „Płonące królestwa. Jaśminowy tron” tom 1 ...

@book_matula @book_matula

Pozostałe recenzje @fantastyka.na.luzie

Dom masek
Dom pełen tajemnic

a jesień nie ma nic lepszego niż… porządna opowieść o duchach. Taka, która nie tylko pobudzi wyobraźnie czytelnika, ale wprowadzi go w stan niepokoju, delikatnego lęku, ...

Recenzja książki Dom masek
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Magia, dystopia... i zakazana miłość

Jak myślicie, jak wygląda prawdziwa magia? Wbrew wyobrażeniom magia nie jest ani dobra, ani uzdrawiająca, nie czyni wcale dobra. Prawdziwa magia jest wyniszczająca uzal...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie
@asiaczytasia:

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej...

Recenzja książki Agla. Alef
© 2007 - 2024 nakanapie.pl