My dwie, my trzy, my cztery recenzja

My dwie, my trzy, my cztery

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2021-06-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pamiętam, że kiedy po raz pierwszy miałam do czynienia z twórczością Sary Crossan, całkowicie przepadłam. Tippi i ja to książka, która zapadła mi w pamięci, którą polecam niezmiennie oraz do której chcę i potrzebuję wracać. Kiedy w moje ręce trafiła kolejna powieść tej autorki, nie mogłam doczekać się momentu, gdy ją poznam. Czy My dwie, my trzy, my cztery dorównują Tippi i ja? O tym w tej recenzji.

Apple jest trzynastolatką, która mieszka z babcią. Dziewczynka bardzo ją kocha, jednak czasami ma wrażenie, że babcia nie rozumie tego, że Apple nie jest już małym dzieckiem. Chciałaby spotykać się z koleżankami po szkole bez słuchania o niebezpieczeństwach i śmierci. Dziewczynka tęskni też za swoją mamą, która zostawiła ją jedenaście lat temu. Teraz staje się cud: mama powraca do domu, a Apple nie posiada się ze szczęścia. Jednak co, jeśli babcia miała rację i powinno się uważać, czego się sobie życzy?

Zacznę od tego, że kiedy wzięłam tę powieść do rąk i zaczęłam ją czytać - od razu, momentalnie przepadłam. Historia Apple i jej babci bez ostrzeżenia wciągnęła mnie w swoje sidła, a ja wczułam się w sytuację głównej bohaterki powieści i przeżywałam wszystkie jej radości, smutki i rozczarowania wraz z nią.

Apple to dziewczynka, która może być uważana przez innych za dziecinną i niedojrzałą, jednak tak nie jest. Jest to bohaterka niezwykle silna psychicznie, odważna i troskliwa, do której pięt nie dorastają dziewczyny, które się z niej śmiały. Coś w tej postaci przypominało mi mnie samą, więc nie dziwię się sama sobie, że tak mocno zżyłam się z tą bohaterką oraz całą historią. Nie chciałam z niej wychodzić, a kiedy przewróciłam ostatnią stronę, dotarło do mnie, że już nigdy ta książka nie będzie dla mnie czymś “nowym”.

Babcia głównej bohaterki przez większą część książki wzbudzała moją irytację. Tak mocno oparła się o swój strach, że robiła dosłownie wszystko, by tylko trzymać Apple przy sobie. Z jednej strony rozumiem jej lęki i zamartwianie się o wnuczkę, z drugiej jednak ten ciągły strach i opowiadanie o niebezpieczeństwach świata zaczęły powoli prowadzić do tego, że Apple nie mogła po prostu żyć i korzystać z życiowych możliwości.

Autorka po raz kolejny zachwyciła mnie swoim piórem i umiejętnością tworzenia historii, która, choć wydaje się na pierwszy rzut oka dość prosta i zwyczajna, to gdy pozna się ją bliżej, zachwyca czytelnika i zabiera go do swojego świata. Historia Apple chwyciła mnie za serce i nie chciała go puścić, aż do końca. Cieszę się też, że autorka i do tej powieści wplotła elementy poezji – to jest zdecydowanie aspekt, który jej powieści wyróżnia na tle pozostałych młodzieżówek.

My dwie, my trzy, my cztery to pozycja wręcz obowiązkowa dla miłośników literatury młodzieżowej, w której nie brakuje dramatów czy wszelkich ważniejszych wątków. Sarah Crossan zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos i mam nadzieję, że jeżeli kogoś z Was zainteresowała ta książka, to po nią sięgniecie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-06
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
My dwie, my trzy, my cztery
3 wydania
My dwie, my trzy, my cztery
Sarah Crossan
8/10

Nowe wydanie bestsellerowej powieści Sary Crossan! Poruszająca opowieść o tęsknocie i stracie, o miłości i przebaczeniu – i o tym, jak poezja może nas zmienić. Apple ma 13 lat. Mieszka z babci...

Komentarze
My dwie, my trzy, my cztery
3 wydania
My dwie, my trzy, my cztery
Sarah Crossan
8/10
Nowe wydanie bestsellerowej powieści Sary Crossan! Poruszająca opowieść o tęsknocie i stracie, o miłości i przebaczeniu – i o tym, jak poezja może nas zmienić. Apple ma 13 lat. Mieszka z babci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl