*współpraca reklamowa z Iwoną Feldmann*
Iwona Feldmann jest dla mnie wyjątkową autorką, bo między innymi od niej na nowo zaczęła się moja przygoda z czytaniem, za pośrednictwem aplikacji e-bookowych. Po powieści autorki sięgam już w ciemno, a każda następna znajduje się na mojej liście do przeczytania. Ta książka oczywiście również na niej była i ogromnie się cieszę, że mogłam ją poznać, szczególnie, że to moja pierwsza papierowa wersja. Stanowi ona połączenie literatury młodzieżowej z romansem young adult, a co najlepsze pozwala poczuć, że znowu ma się naście lat.
Annie przeżyła traumatyczne wydarzenia, które skutkowały przeprowadzką, przez co młoda dziewczyna musiała na nowo zbudować swoją codzienność. Podczas jednego z weekendów, gdzie nie potrafiła poradzić sobie z własnymi emocjami, wpada w tarapaty przez naruszenie prywatnego terenu. Tam poznaje tajemniczego chłopaka, który robi na niej ogromne wrażenie, jak się później okazuje nieznajomym był jeden znanym i lubianym gwiazdorem. Ścieżki tych dwojga co chwilę się łączą, jednak przepełnione są kolejnymi komplikacjami, między innymi wynikających z popularności Michaela.
Muszę zacząć od tego, że tak książka sama w sobie jest przepiękna. Klimatyczna okładka, cudownie barwione brzegi oraz grafiki w środku mające muzyczny charakter sprawiają, że człowiek na wstępie zakochuje się w pięknym opakowaniu. Jeśli zaś chodzi o treść jest ona równie cudowna co okładka. Poznajemy dwoje młodych ludzi, którzy pomimo swojego młodego wieku już całkiem sporo przeżyli, stanowią oni swoje przeciwieństwa, co dla mnie było jeszcze bardziej intrygujące. Autorka zgrabnie zmienia perspektywy opowieści, raz obrazując świat zwykłej dziewczyny, zmagającej się z codziennymi problemami, i która krok po kroku zakochuje się w bożyszczu nastolatek, następnie pokazując świat gwiazd, pełen blasków fleszy, manipulacji, układów ale i ciężkiej pracy. To zestawienie jest świetnie zrobione, a czytelnik i Annie mogą go powoli odkrywać.
To historia, która pozawala na nowo poczuć się nastolatką, pokazuje historię, którą nie jedna dziewczyna czy młoda kobietka chciałaby przeżyć. Która z nas nigdy nie miała marzeń i fantazji o swoim idolu, ja nie osobiście nie znam takiej dziewczyny. Dla mnie to była bardzo emocjonalna i nostalgiczna podróż. Gdybym czytała ją mając z dziesięć lat mniej, to na pewno dostała by ocenę 10/10, bo to lektura która według mnie jest idealna dla młodych czytelników. Pokazująca pierwsze samodzielne decyzje, uczucia i problemy. Zwracająca uwagę na wiele pozytywnych wartości i mająca bardzo pozytywny wydźwięk.
Jednak jako już nieco starsza czytelniczka, zwracam uwagę na inne elementy, i akurat w tej powieści widzę pewne niedociągnięcia. Po pierwsze dostrzegłam pewne niespójności w fabule, tutaj przykładem może być zachowanie matki Annie. Po drugie czuję niedosyt spowodowany nie rozwinięciem wielu wątków, które były ważne dla postaci i fabuły, np przeszłość naszych bohaterów, zabrakło mi tutaj szczegółów i szerszej perspektywy działań. Po trzecie zakończenie, oczywiście jestem z niego zadowolona, jednak autorka nie domknęła istotnych wątków, przez co ja osobiście zostałam pozostawiona w stanie zawieszenia.
Podsumowując, książka jest naprawdę cudowną opowieścią. Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, a przez fabułę niemal się płynie, nie czując upływającego czasu. W powieść można się wkręcić już od pierwszych stron, lektura zabiera nas w cudowną podróż, gdzie możemy sobie przypomnieć własne nastoletnie marzenia. Wraz z bohaterami przeżywamy wiele zawirowań, odczuwamy sprzeczne emocje, ale też świetnie się bawimy. Jak zawsze jestem zachwycona książką wychodzącą spod pióra autorki i zachęcam do poznania między innymi tej historii.