Podziemny labirynt recenzja

James Rollins z wykształcenia jest lekarzem weterynarii. Urodzony w Chigago w stanie Iilinois, prowadził przez pewien czas własną praktykę weterynaryjną w Kalifornii. Po pewnym czasie jednak stwierdził, że nie jest to jego powołanie. Swoje pierwsze powieści publikował pod pseudonimem „James Clemens”. Dopiero seria z cyklu SIGMA przyniosła mu międzynarodową sławę.

W Antarktyce dochodzi do niezwykłego odkrycia. Doktor Blakely znajduje ponad 3000m pod wulkanem Erebus olbrzymi system jaskiniowy o średnicy kilku kilometrów. Początkowe badanie tajemniczych grot odkrywa niezwykłe znalezisko - figurkę nagiej kobiety, wykonanej z diamentu. Jest to pierwsza wskazówka, która daję możliwość, że jaskinie były zamieszkiwane przez inteligentną rasę ludzką. Potwierdza to w późniejszym etapie, odkrycie opuszczonej wioski składającej się z setek wykutych komnat w skale. Jednak nie wszystko jest takie kolorowe, okazuje się, że jedna ekspedycja już tutaj była. Niestety kontakt z nią się urwał, a ona nigdy nie wróciła. Co takiego się wydarzyło? Jaką tajemnicę ukrywają odnalezione groty? W trakcie dalszych eksploatacji naukowcy trafiają na żyjącą cywilizację praludzi. Istoty te dostały się tam z Australii - w czasach, kiedy oba kontynenty były połączone - następnie zeszły pod ziemię, aby ukryć się przed zimnem. Pojawienie się nowej ekspedycji, zakłóciło ich życie, jednocześnie zagrażając im.

To niesamowite, jak każda książka tego autora przyjemnie się czyta. Pierwszy rozdział idealnie wprowadza nas w fabułę książki, zostawiając w nas nić zaciekawienia. Każdy kolejny rozdział, każda kolejna strona to napięcie, które wciąga nas jeszcze bardziej. Nagłe zmiana akcji, niespodziewane zagrożenie życia, zmuszają bohaterów przeważnie do jedynej sytuacji - szybkiego brania nóg za pas. Cała historia jest dokładnie dopracowana, mimo trochę zbyt dużego wątku fantastycznego - ale mimo to książka dalej wszystko ze sobą idealnie współgra. Autor idealnie potrafi stworzyć odpowiedni klimat, opisując to w przejrzysty sposób. Mimo, że autor ma za sobą napisać ogromną ilość książek, dalej potrafi stworzyć wyjątkowych i niepowtarzalnych bohaterów.

Tak, jest to zdecydowanie kolejka książka Jamesa Rollinsa, która zagości na moje półce na stałe. Jeszcze przez dłuższy czas zostanie moim życiowym odkryciem. Jeśli dla kogoś seria SIGMA jest za długa, polecam na początek właśnie tą książkę. Jest ona takim smaczkiem, która spowoduje większy apetyt.

Eliwerka.blogspot.com