Niewinne ofiary recenzja

"Mrok" - Katarzyna Wolwowicz (piąty tom serii z komisarz Olgą Balicką: Niewinne ofiary, Fałszywe tropy, Toksyczne układy, Bursa, Mrok)

Olga coraz bardziej odczuwa trudy samotnego rodzicielstwa. Kornel wciąż pracuje w Niemczech i cały dom jest na jej głowie. Problemy osobiste zaczynają się przekładać na trudności w pracy.

W okolicy grasuje seryjny morderca, dusiciel. Policja ma podejrzanego, ale ani jednego dowodu przeciwko niemu. Zabójca śmieje im się w twarz. Gdy więc pojawia się telefon z informacją, że właśnie w tym momencie porzuca zwłoki kolejnej ofiary, Olga z Mirkiem nie zastanawiają się nawet przez chwilę, tym bardziej, że są właśnie w barze w pobliżu. Kobieta piła piwo i nie była akurat na służbie, ale mimo wszystko rusza w pościg za mordercą...

Ta akcja nie przebiegnie tak, jak wszyscy by sobie tego życzyli. Olga zostaje zawieszona do wyjaśnienia i grozi jej postępowanie dyscyplinarne. Sprawę dusiciela przejmuje Mirek z zespołem, a komendant sugeruje jej wyjazd na urlop.

W tym samym czasie Kornel dostaje propozycję wyjazdu do Albanii, ochraniać wiece wyborcze kandydatów na prezydenta. Resztę czasu mógłby poświęcić na wypoczynek. Z początku się waha, ale ostatecznie wyjeżdża razem z Olgą i próbują ratować małżeństwo. Nie mają pojęcia, że dopiero tam rozpoczną się ich prawdziwe problemy...

Widziałam kilka opinii nieprzychylnych o tym tomie, że jest gorszy od pozostałych. Myślicie, że seria może trzymać poziom przez tyle części?! Moim zdaniem jak najbardziej! Znalazłam tutaj wszystko, za co cenię autorkę: wartką akcję, budowanie napięcia, uczucie niepokoju i chęć rozwiązania zagadki, gdzie poszczególne puzzle dopiero z czasem zaczynają do siebie pasować. W otoczeniu znanych bohaterów ponownie czułam się jak u siebie, ja nawet nie muszę sobie przypominać kto kim jest, bo wszystkich ich bardzo dobrze znam, jakby żyli faktycznie obok mnie, w mojej Jeleniej Górze... Ale domyślam się, skąd te nieprzychylne opinie. O ile książka mi się podobała, jak poprzednie tomy, to całkowicie nie akceptuję jej zakończenia! Absolutnie się z nim nie zgadzam i liczę, że zostanie to odkręcone jakoś w kolejnym tomie, który wiem, że jest już napisany... Jeśli jednak tak nie będzie, to nie wiem, czy jest sens kontynuować tą serię na siłę?! Mam jednak nadzieję, że i kolejnym razem się nie zawiodę.