Szesnastoletnia Gemma Doyle to Brytyjka mieszkająca z rodzicami w Indiach. Jest trochę rozkapryszona, marzy o tym, aby pojechać do Anglii. Niestety, matka nie chce jej tam puścić. Pewnego dnia po ostrej kłótni dziewczyna życzy jej śmierci i ucieka. Oczywiście jako młoda dama nie może chodzić sama po mieście, a na dodatek się zgubiła. Wtedy dzieje się z nią coś dziwnego. Nie rozumie tego co się stało. Dostała dziwnej wizji, w której widziała jak jej matka popełnia samobójstwo. Dlaczego? Wizja się sprawdza i Gemma znajduje nieżywą mamę.
Tak zaczyna się książka Libby Bray pt. "Mroczny sekret". Po śmierci matki, szesnastolatka wyrusza do Anglii do Akademii Spence, aby uczyć się być doskonałą żoną. Oczywiście nie może nikomu opowiedzieć o tym, w jaki sposób zginęła jej mama, przecież przyniosłoby to hańbę całej rodzinie. Towarzyszą jej kolejne wizje przyszłości, które prędzej czy później się sprawdzają. Gemma szybko zdobywa przyjaciółki, z którymi spotyka się po nocach w jaskini. Jest to oczywiście zakazane, ale przecież to, co zakazane, kusi najbardziej. Dziewczyna znajduje dziennik Mary Dowd, którą spotykały takie same wizje. Próbuje dowiedzieć się czegoś więcej o tej "przypadłości" i dowiaduje się, że istnieje kraina zwana międzyświatem, w której wszystko jest idealne, baśniowe. Spotyka tam też matkę, która odpowiada na jej pytania, opowiada o Zakonie - wspólnocie, w której niegdyś były takie osoby, jak nastolatka. Gemma wraz z przyjaciółkami codziennie wyrusza do międzyświata, gdzie spełniają się ich najskrytsze marzenia. W normalnym świecie śledzi ją chłopak, który namawia ją, aby przestała używać mocy, ale dziewczyna nie zgadza się. Chce odnaleźć inne osoby, które są takie, jak ona.
Akademia Spence to szkoła z internatem dla dziewcząt. Wszystkie uczennice muszą trzymać się zasad, mają określony porządek dnia. Jednak nie jest to miejsce doskonałe. Pod poświatą idealności, wysokiego poziomu kryje się ciemna strona, chowane są tajemnice.
Gemma i jej przyjaciółki są piękne (z wyjątkiem jednej), bogate, mają wpływowych rodziców, wspaniałe suknie. Ale wszystkie łączy jedna cecha: są bardzo samotne. Mają wiele problemów, między innymi problemem są rodzice, którzy nie interesują się dziećmi, ich uczuciami. Każda z dziewcząt ma jakiś problem, który teoretycznie nie jest do rozwiązania.
Często poruszaną sprawą jest to, czy nadają się na bycie żoną. Muszą wiedzieć wiele, a także umieć tańczyć, śpiewać, znać języki. Są jak towar w sklepie, który, jeśli spodoba się właścicielowi, zostanie wybrany. W powieści zostało to, moim zdaniem idealnie nazwane. Padło tam zdanie "Pełnowartościowy artykuł handlowy". I to właśnie jest celem wszystkich bogatych uczennic Akademii Spence.
Książka bardzo mi się podobała, chociaż znalazłam jeden minus: czasem jest pisana zbyt chaotycznie, ciężko się połapać. Ale może to tylko moje odczucie. Początek, który miał miejsce w Indiach, kojarzył mi się z "Tajemniczym ogrodem" i z "W pustyni w puszczy".
Narracja jest pierwszoosobowa, dzięki temu patrzymy "oczami" Gemmy, znamy jej wszystkie myśli i odczucia. Książka pisana jest w czasie teraźniejszym, bardzo tego nie lubię, ale po pewnym czasie się przyzwyczaiłam.
Polecam ją tym, którzy lubią klimaty epoki wiktoriańskiej, sama chętnie przeczytam kolejne części. A zakończenie? Nie spodziewałam się takiego, ale dzięki temu jestem jeszcze bardziej ciekawa, co wydarzy się w kolejnych częściach.