"(...) potwory nie czaja się w lesie. Nie stoją w ciemności pomiędzy drzewami ani nie są czymś niewidzialnym, co czyhają w mrocznych kątach.
Prawdziwe potwory przed nikim się nie ukrywają.
Miałam dwanaście lat, kiedy cienie zaczęły się układać w kształt, w twarz (...) Wtedy zdałam siebie sprawę, że potwory żyją być może wśród nas.
Jednego z tych potworów nauczyłam się bać bardziej niż jakiegokolwiek innego."
Kiedy nasza główna bohaterka, Chloe Davis miała 12 lat, w jej rodzinnej miejscowości zaczęły znikać nastoletnie dziewczęta. Za winnego uznano ojca Chloe, który pomimo nie braku ciał, przyznał się do postawionych mu zarzutów i jej z pozoru idealny obrazek szczęśliwej rodziny legł w gruzach. Na kolejnych stronach przenosimy się do czasów teraźniejszych, kiedy to 20 lat po wspomnianych wydarzeniach Chloe pracuje jako psychoterapeutka a jej życie powoli układa się tak, jakby tego chciała. Jednak przeszłość przypomina o sobie w najmniej oczekiwanym momencie. Dziennikarz po 20 latach od dramatycznych zaginięć zaczyna zadawać niewygodne pytania... pytania, które skłaniają nasza bohaterkę do zweryfikowania prawdy, schowaną głęboko pod płaszczem rodzinnych tajemnic. Na domiar złego zaczynają się dziać kolejne niepokojące rzeczy, mające wiele wspólnego z dawnymi wydarzeniami.
"Błyski w mroku" spełniają wszystkie kryteria thilleru psychologicznego, który wciąga i nie pozwala od siebie odejść. Wartka akcja, tajemnice, analiza złożonej psychiki ludzkiej, zagadką kryminalna, dobrze przemyślana fabuła i te emocje oraz napięcie, umiejętne potęgowanie od pierwszej strony. Autorka zawarła w tej historii dobrze skonstruowaną fabułę, którą im bardziej poznajemy, tym więcej zadajemy sobie pytań odnośnie tego co jest prawdziwe a tego, co jest wytworem wyobraźni.
Całą powieść poznajemy z perspektywy pierwszoosobowej narracji Chloe, co w pewnym sensie ogranicza nam pole widzenia i nie pozwala na nabranie dystansu do rozgrywających się wydarzeń. Nie mniej jednak, ma to też swoje plusy. Taki zabieg potęguje napięcie i rozbudza ciekawość czytelnika, zwłaszcza, że czas teraźniejszy przeplata się z wspomnieniami kobiety. Co jeszcze zasługuje na brawa, to wnikliwa i dokładna analiza psychiki ludzkiej, naznaczonej paraliżującym strachem i traumami z dzieciństwa. Im bardziej zagłębiamy się w powieść, tym więcej mnoży się nam pytań, a miarowo odkrywane sekrety i kłamstwa rodzinne sprawiają, że nasza ciekawość jest napięta do granic możliwości. Powieść dosyć nieprzewidywalna, choć z drugiej strony, znając książki tego typu można zakładać, że wina leży po stronie, po której czytelnik najmniej by się tego spodziewał, a człowieka, na którego pada najwięcej podejrzeń, w rzeczywistości może być niewinny. Autorka umiejętnie skontrowała fabułę w ten sposób, że czytelnik zostaje pozostawiony swoim domysłom co do prawdziwych wydarzeń i możliwych scenariuszy. Cała książka utrzymana jest w mrocznej i dusznej atmosferze kłamstw i sekretów rodzinnych. "Błyski w mroku" są godnym polecenia thrillerem, przy którym świetnie spędzicie czas :)