Mroczna gra recenzja

Mroczna gra - idealna kontynuacja Gry pozorów

Autor: @justus228 ·2 minuty
2021-11-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie ma nic gorszego dla czytelnika, jak zakończenie genialnej powieści w najmniej oczekiwanym momencie. Zgodzicie się ze mną?

Brakuje mi słów, aby powiedzieć co Linda Malczewska zrobiła z moim mózgiem, tworząc (na razie) dwie tak okropnie wciągające historie. No może historia jest jedna, aczkolwiek chodzi mi o te dwie z wyglądu niepozorne części Mrocznego pożądania. „Gra pozorów” była debiutem, który zasługiwał na miano petardy, ale to co przeczytałam w „Mrocznej grze” może bez problemu stanowić ogromną konkurencję dla swojej poprzedniczki. Strach pomyśleć jaką bombę autorka zrzuci na nas w finale tejże trylogii, którą chce już, a najlepiej na wczoraj ;)

Pamiętacie jak zakończyła się pierwsza część? Nie martwcie się, nie będę Wam spojlerować ;) W „Mrocznej grze” mamy kontynuację losów Eleny i Logana. Dzieje się bardzo dużo, bardzo mocno i bardzo emocjonująco. Po raz kolejny autorka stworzyła tak mroczny klimat, że lektura tej książki była samą przyjemnością. Uwielbiam te chwile, gdy historia pochłania mnie do tego stopnia, że poza książką nie istnieje nic więcej, a wydarzenia w niej zawarte dosłownie zalewają mój umysł, a na plecach mam ciarki. I tak właśnie było w przypadku „Mrocznej gry”. Początek rozniósł mój mózg, ciarki czułam na całym ciele, a niektóre momenty w książce czytałam na wdechu, niedowierzając w to co się dzieje. Autorka włożyła w swoją książkę tyle emocji, że ja normalnie czułam się nią zahipnotyzowana.

W tej części dostajemy historię pełną bólu, chwilami wręcz mrożącą krew w żyłach, zapierającą dech w piersiach i pokuszę się o stwierdzenie, że w niektórych momentach dość brutalną. I jak w „Grze pozorów” można było się rozpłynąć, tak tutaj częściej chciało mi się płakać i wyć do księżyca, bowiem to co się dzieje w ich „obecnej sytuacji” krajało mi serce na pół. Ale jakże to było dobrze opisane, normalnie miałam łzy w oczach, a serce to galopowało z prędkością jadącego samochodu! Dobra przyznaje, raz nawet się popłakałam – tak wiem, słabszy dzień chyba :p a tak na poważnie, autorka doskonale wie jak dozować emocje, by czytelnikowi finalnie zabrakło tchu… ;)

Styl pisania autorki jak dla mnie jest na najwyższym poziomie. Wszystko tutaj trzyma się kupy, nie ma żadnych niedomówień, historia dosłownie płynie swoim życiem, wszystko toczy się tak jak być powinno. Każde wydarzenia ma swoją przyczynę i skutek, przez co widać jak bardzo cała historia jest dopracowana. Co do bohaterów, tak jak poprzednio, uwielbiam ich – nawet w tych momentach, gdy wyprowadzają mnie z równowagi. Dodatkowy plus za wykreowanie psychopaty. O raju, ależ ten chłop przyprawiał mnie o ciarki. Nie dość, że nieobliczalny, to jeszcze taki schiz! W życiu bym się nie spodziewała, że autorka w ten sposób poprowadzi całą jego postać! Nie powiem Wam o kogo chodzi, niech to będzie i dla Was ogromne zaskoczenie :P Naprawdę, jestem pełna podziwu pomysłu na niego, tak jak i na całą fabułę! Czułam się zmrożona samą wzmianką o nim, a to co wyczyniał przechodziło ludzkie pojęcie. A ileż w tym było emocji i mroku!

Zakończenie drugiego tomu mocno mnie zirytowało :P no bo jakżeby mogło być inaczej. Linda doskonale wie, w którym momencie zakończyć historię, aby czytelnik nie mógł doczekać się kolejnej części. Po raz drugi dziękuje, że mogłam objąć książkę swoim patronatem! Chce więcej!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mroczna gra
Mroczna gra
Linda Malczewska
8.6/10
Cykl: Mroczne pożądanie, tom 2

Elena budzi się w nieznanym sobie miejscu i szybko orientuje, że jest w niebezpieczeństwie. Kobieta została więźniem i znalazła się na łasce i niełasce psychopaty. Okazuje się, że to ktoś, kogo dobrz...

Komentarze
Mroczna gra
Mroczna gra
Linda Malczewska
8.6/10
Cykl: Mroczne pożądanie, tom 2
Elena budzi się w nieznanym sobie miejscu i szybko orientuje, że jest w niebezpieczeństwie. Kobieta została więźniem i znalazła się na łasce i niełasce psychopaty. Okazuje się, że to ktoś, kogo dobrz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

RECENZJA „To nie miłość rani, tylko osoby zaślepione przez dumę, które boją się zaryzykować i przebaczyć”. „Mroczna gra” Lindy Malczewskiej to drugi tom serii pt. „Mroczne pożądanie". Autorka bardzo ...

@ksiazka_pachnie_kawa @ksiazka_pachnie_kawa

„Każdy nasz czyn i podjęta decyzja, nawet ta najmniejsza niosą za sobą konsekwencje.” Elena dowiedziała się prawdy, nie może znieść tego, jak niecnie wykorzystał ją Logan. Podejmuje decyzję i wyjeżd...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @justus228

Chce mi się kupę
Książka o kupię - czego to ja już nie przeczytam :P

Książka "Chce mi się kupę" porusza temat, który - o dziwo - jest dla przedszkolaków w pewnym wieku bardzo ciekawym i śmiesznym zagadnieniem. Nie wiem co takiego fasc...

Recenzja książki Chce mi się kupę
Gra na antenie
Jeśli szukacie sensacyjnej historii, to ta z pewnością Wam się spodoba

"Rozmowy ze słuchaczami sprawiały jej przyjemność, pozwalały zapomnieć o tykającym zegarze, którego nie widziała w zminimalizowanym oknie, choć zdawała sobie sprawę z j...

Recenzja książki Gra na antenie

Nowe recenzje

Słodycz zapomnienia
Ocalona pamięć
@m_opowiastka:

Powieść ta robi wrażenie piorunujące. Po ostatniej kropce zostaje się bez słowa, w nostalgicznej zadumie i tak trochę z...

Recenzja książki Słodycz zapomnienia
Miłość zostawiłam w getcie
"Miłość zostawiłam w getcie"
@tatiaszaale...:

“Człowieka poznaje się w ekstremalnych sytuacjach.” Świat pogrążony w wojennym chaosie. Niemieckie represje i okrucień...

Recenzja książki Miłość zostawiłam w getcie
Dwór Króla Zorzy
Szukanie zaginionego artefaktu, historia Króles...
@burgundowez...:

„Dwór króla Zorzy” Nishy J. Tuli to drugi tom serii „Artefakty Uranosa”, który rozpoczyna się dokładnie tam, gdzie końc...

Recenzja książki Dwór Króla Zorzy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl