Motylek recenzja

Jestem Weronika Nowakowska, niedawno rozstałam się z mężem i właśnie przeprowadziłam się z Warszawy do małej wioski, w której wszyscy o wszystkich wiedzą naprawdę wszystko, a plotki rozchodzą się z prędkością światła w próżni! Zamieszkałam w starym dworku wraz z psem, a niebawem dołączy do nas kolejny zwierzak, czyli koń. Mieszkający tu ludzie są... specyficzni. Ale mimo wszystko jest to bardzo urokliwe miejsce, cisza i spokój to najpiękniejsze rzeczy jakich można tu doświadczyć, a krajobrazy zapierają dech w piersiach! Jednak, zanim koń z nami zamieszka, to musi mieć dach nad głową, więc w przygotowaniu stajni pomaga mi Tomek. Tomek na co dzień pracuje u moich najbliższych sąsiadów, Kojarskich, bogatych i aroganckich ludzi. jednak sielanka nie może trwać wiecznie. Czy ja naprawdę mam takiego pecha i przyciągam do siebie różne dziwne wydarzenia, przez które nie mogę dłużej cieszyć się obecną tu ciszą i sielanką? Pewnego dnia okropne zdarzenie wstrząsa małą wioską - tutejsza fryzjerka znajduje ciało zamordowanej zakonnicy... miejscowa policja stara się rozwikłać, w jakich okolicznościach została ona pozbawiona życia, co się stało, kim była, dlaczego i skąd tu przyjechała. Po kilku dniach, podczas spaceru z psem, to ja natknęłam się na zmasakrowane ciało...

Książka nie porwała mnie swoją fabułą ponieważ moje oczekiwania co do niej były chyba o wiele większe, a rzeczywistość trochę brutalnie je skorygowała. Jednak od książki zaliczającej się jako thriller wymagam nieco więcej nieprzewidywalności, ciekawych zwrotów akcji, niejednoznacznych bohaterów, a nawet trochę więcej brutalności. Tu było tego za mało, przez co książkę czytało się bardzo szybko (gdyby nie była tak nudna, to tempo czytania byłoby ekspresowe) i niestety po dość krótkim czasie wszystko się ulotniło. Nie było tutaj nic wartego zapamiętania, nic co skłoniłoby do głębszych przemyśleń ani nic, co pozwoliłoby zżyć się mocniej z bohaterami. Mnie osobiście nie zachęciło to do sięgnięcia po kolejne pozycje napisane przez tę autorkę. Jednakże, myślę że jest to lektura warta przeczytania, że wielu czytelników może znaleźć w niej sporo interesujących wątków, mogą się zaprzyjaźnić z bohaterami, a nawet mniej lub bardziej z nimi utożsamiać bo przedstawione tutaj sytuacje (nie wszystkie, nie w takiej kolejności, nie w identycznym przebiegu) przecież mogą się przydarzyć każdemu z nas. Człowiek się nawet nie spodziewa, co może się wydarzyć w przyszłości...