Moriarty. Tom 1 recenzja

Moriarty ♡

Q: Mieliście kiedyś styczność z mangami?

Jeśli jesteście miłośnikami Sherlocka Holmesa to z pewnością również znacie jego największego wroga, Moriarty'ego.

Był profesorem, wybitnym matematykiem oraz geniuszem zła, ale zadajmy sobie jedno, kluczowe pytanie...czy od początku taki był?

Albert należy do rodziny szlacheckiej. Pomimo swojego statusu nienawidzi złego traktowania osób z niższego społeczeństwa.
Arystokracja kpi i szydzi z biedoty.
On tego zdecydowanie nie popiera, więc pewnego dnia zabiera ze sobą do rezydencji Moriarty dwie sieroty.

Louis jest dzieckiem, które ze względu na stan zdrowia nie jest lubiane w nowym otoczeniu.
Rodzina Alberta niechętnie przyjęła go do siebie i bardzo często patrzyła na niego z góry.

James natomiast ma naturalny talent do uchwycenia wszystkiego dzięki swojej szerokiej wiedzy.
W młodzieńczym wieku został profesorem matematyki i zasłynął swoją inteligencją.

William wraz z Louisem oraz Albertem chcą zmienić wiele kwestii jak i spraw panujących w Anglii.

Tylko czy im się to uda?

To moje pierwsze podejście do jakiejkolwiek mangi.

Sam tekst na początku może sprawić kłopot osobą, które nigdy w życiu nie słyszały o tym, że japoński komiks czyta się od lewej do prawej strony.

Sądzę, że po paru stronach nabierzecie wprawę ;D

Co do historii...nie zawiodłam się.

Wyruszyłam w niesamowitą przygodę, która zachwyciła mnie pod każdym względem.

Kreska jak i sam pomysł na fabułę był genialny - bardzo i to bardzo mi się podobał ✩

Jeden tom składa się z trzech części.

Pierwsza część oprowadza nas po XIX-wiecznej Wielkiej Brytanii.
Poznajemy bohaterów, a później otrzymujemy moment kulminacyjny, który daje szansę na lepszą przyszłość.

W drugim rozdziale Moriarty planuje chytry podstęp, a raczej zemstę na bogatym szlachcicu, który w przeszłości zrobił coś okropnego.

Jeśli chodzi o ostatnią część, to tutaj moim zdaniem najlepiej wypadła.
Młoda panna na skutek dziwnego zdarzenia, skacze z mostu.
Z tą zagadką jedynie Moriarty może sobie poradzić.
Mężczyzna obmyśla dość dobry plan i w szybki sposób otrzymuję zaskakującą odpowiedź.

Powiem szczerze, że ciężko napisać taką opinię.
Każda nowa łamigłówka jest odziwo dość króciutka, więc jakbym więcej dopisała, to raczej byłby to spoiler, a oczywiście nie chcę psuć wam zabawy ;)

Wielką zaletą jest brak detektywa Holmesa, o którym nawet nie ma nic wspomniane - wszytko kręci się wokół Williama, dzięki czemu możemy go poznać z innej strony.

Z czystym sumieniem polecam ♡♡♡