Moment pęknięcia recenzja

Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Powiedzieć, że kocham tą książkę to jak nic nie powiedzieć. Dla mnie ta lektura to czysty majstersztyk, a jakby ocenzurować sceny erotyczne to ta książka powinna być wpisana w kanon lektur szkolnych ze względu na tematykę, którą porusza. Historia jest bardzo realistyczna, przypuszczam że każdy z nas zna kobietę w podobnej sytuacji jak te opisane w książce.

Aleksandra to żona prezesa banku. Kobieta żyje w dostatku, zajmuje się domem i dziećmi, wydaje się wieść wręcz idealne życie. Jednak w rzeczywistości kobieta jest psychicznie zniszczona przez męża i dzieci, dla których jest nikim. Niespodziewanie Ola znika, pod naciskiem córki i matki kobiety jej mąż decyduje powiadomić policję o jej zaginięciu. Policyjne śledztwo wyciąga na wierzch rodzinne problemy i dramaty.

Drugą bohaterką książki jest Ania, która przeprowadza się do nowego miasta, żeby zacząć wszystko od początku. Obejmuje stanowisko w kancelarii adwokackiej, stara trzymać się z daleka od romansów, ze względu na swoją przeszłość. Jej życiowe doświadczenia powodują, że kobieta nie krępuje się i stara pomóc innym w podejmowaniu ważnych dla ich życia decyzji.

Książka jest sporą cegiełką lecz czyta się ją nadzwyczaj dobrze i lekko, tajemnicze zniknięcie Oli i równie tajemnicza przeszłość Anki powodują wymyślanie kolejnych teorii spiskowych. Fabuła cały czas trzyma w napięciu, poszlaki, dowody i rozmowy cały czas mieszają, a jedna teoria obala drugą.Jedyne co mi się nie podobało to zmiana miejsca aukcji co rozdział, ale do tego można przywyknąć. Książka porusza bardzo ważny oraz ciężki temat traktowania kobiet, które chcąc być dobrymi matkami i żonami rezygnują z pracy i poświęcają się całkowicie życiu rodzinnemu, które często nie jest doceniane a wręcz piętnowane.

Książka w moim odczuciu nie t=jest typowym kryminałem ale obyczajówką z tajemnicą, bądź lekkim wątkiem kryminalnym. Książka jest rewelacyjna i śledziłam wydarzenia z zapartym tchem, poświęciłam na nią niemal cały dzień i nie żałuję ani minuty.