Mokradła recenzja

Moje kolejne podejście do Philipy Gregory

Autor: @Blueberry_cake13 ·1 minuta
2020-07-03
Skomentuj
1 Polubienie
Anglia, rok 1648. Alinor została porzucona przez brutalnego męża, przez co sama musi znajdywać fundusze na wyżywienie siebie i dzieci. Zna się na ziołach i jest akuszerką, przez co z jej usług korzysta większość mieszkańców z okolicy. Jednocześnie uważają ją za wiedźmę, która poczęła dzieci z elfami. W noc letniego przesilenia wyczekuje na cmentarzu znaku, że jej mąż nie żyje. Jednak zamiast tego, spotyka młodego emisariusza Jamesa. Prosi on kobietę, aby pomogła mu w przemieszczeniu się przez bagna. Stanie się to początkiem historii, za którą trzeba będzie dużo zapłacić.

“Mokradła” to moje drugie spotkanie z twórczością Philippy Gregory. Pierwszą był początek cyklu o Tudorach. I nie ukrywam, było nieudane. Wtedy też zraziłam się do książek autorki. Jednak kilka lat minęło i postanowiłam dać drugą szansę. I jak wyszło? Z jednej strony dobrze, bo świetnie zostały przedstawione realia tamtych czasów, przez co czułam się jak bym naprawdę była w XVII-wiecznej wiosce, gdzieś na kompletnym zadupiu Anglii. Nie byłam również przytłoczona przez narzucenie fabuły, co było głównym minusem przy moim pierwszym podejściu do książek autorki. Mój problem jednak polega na tym, że samej akcji jest niezbyt wiele. Przede wszystkim pierwsza połowa książki skupia się na życiu bohaterki bez mężczyzny w domu. Z czasem ta część stała się dla mnie po prostu nudna. Na szczęście druga połowa rozkręciła się, aczkolwiek nie było to w bardzo dynamiczny sposób.

Kolejną rzeczą jest sama bohaterka. Jak na czasy, w których żyła, jest kobietą dość nowoczesną i niezależną. Trochę to psuło mój obraz płci żeńskiej z tamtych czasów, zwłaszcza jeśli popularne było polowanie na czarownice. Byłam też rozczarowana, że w drugiej części książki przez miłość Alinor przestała myśleć racjonalnie, co było dużą zmianą, patrząc na jej rozmyślania na początku książki. W pewnym momencie nawet miałam wrażenie, że to dwie różne kobiety.

Nie wiem co myśleć o tej książce. Z jednej strony dobrze czytało mi się wszystko związane z wątkami historycznymi. Jednak sama fabuła i bohaterowie jakoś specjalnie mnie nie porwali. Myślę więc, że sami musicie się przekonać, jak wypadają “Mokradła”. Dla mnie jest ona średnia.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mokradła
Mokradła
Philippa Gregory
7.1/10
Cykl: The Fairmile, tom 1

Pierwszy tom sagi o kobietach, które nie bały się zawalczyć o swoje szczęście. Anglia, rok 1648. W kraju toczy się wojna domowa, jej echa docierają nawet na odludne mokradła południowego wybrzeża. Tr...

Komentarze
Mokradła
Mokradła
Philippa Gregory
7.1/10
Cykl: The Fairmile, tom 1
Pierwszy tom sagi o kobietach, które nie bały się zawalczyć o swoje szczęście. Anglia, rok 1648. W kraju toczy się wojna domowa, jej echa docierają nawet na odludne mokradła południowego wybrzeża. Tr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzięki uprzejmości woblink.pl miałam możliwość zapoznania z powieścią Mokradła znakomitej angielskiej powieściopisarki historycznej Philippy Gregory. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką ...

Nowa powieść Philippy Gregory to podróż na mokradła - tereny złowrogie i bardzo zdradliwe, a ich tajemnice między kolejnym przypływem, a odpływem znane są tylko lokalnej społeczności. Odgłosy bulgocz...

@ilona_m2 @ilona_m2

Pozostałe recenzje @Blueberry_cake13

Siostry
Siostry

Kontynuacja dylogii “Makowa spódnica”. Jest rok 1661. Po okolicznych wsiach Rzeszy Niemieckiej przetacza się fala procesów czarownic, gdzie podejrzane są przede wszystki...

Recenzja książki Siostry
Narzeczona z powstania
Narzeczona z Powstania

Maria mieszka wraz z rodzicami w Warszawie. To tam spotyka swoją pierwszą miłość oraz uczy się do wymarzonego zawodu, dziewiarstwa. Wszystko jednak się zmienia, kiedy wy...

Recenzja książki Narzeczona z powstania

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl