„Pod ścisłą ochroną” autorstwa Kingi Tatkowskiej stanowi romans z wątkiem kryminalnym, który w trakcie lektury przypominał mi film „Bodyguard”. Jest to również książka, która pozytywnie mnie zaskoczyła - nie dość, że się jej nie spodziewałam, to po raz kolejny Wydawnictwo Endorfina wydało książkę z pomalowanymi (tym razem na niebiesko) brzegami, a wnętrze tej pozycji jest po prostu cudowne. Na samym początku byłam dość sceptycznie nastawiona do tej historii, jednak kiedy zaczęłam czytać, przepadłam.
Nessa, tak naprawdę Dominika Neserowicz, to wschodząca gwiazda muzyki pop. Wydawać by się mogło, że ma wszystko sławę, pieniądze i oddanych fanów.
Na jej pełne sukcesów zawodowych życie pada jednak cień. Nessa zaczyna otrzymywać anonimy, w których ktoś grozi jej śmiercią. Manager przerażonej piosenkarki postanawia więc zatrudnić dla niej całodobową ochronę.
Michał jest najlepszy w swoim fachu, ale ma wątpliwości co do oferty, którą przedstawia mu szef. Praca z rozkapryszoną gwiazdeczką wydaje mu się niezbyt kusząca, ale bierze ją ze względu na dobre warunki finansowe.
Ta dwójka jest jak ogień i dolewana do niej oliwa. Czy w obliczu zagrożenia będą w stanie ze sobą współpracować?
Kim tak naprawdę jest Nessa i co kryje się w jej przeszłości, która teraz brutalnie się o nią upomina.
„Pod ścisłą ochroną” to książka, która kupiła mnie już od samego początku. Tatkowska zaserwowała mi pozycję pełną krótkich, lecz treściwych rozdziałów, a jej lekki styl pisania dosłownie mnie pochłonął.
Na początku każdego rozdziału czekają na Was fragmenty dobrze znanych, bądź mniej znanych utworów, które nadają idealny klimat całej fabule. Jeśli nie macie problemu z czytaniem książki w trackie słuchania muzyki, polecam Wam puścić poszczególne utwory w tle, w trakcie lektury konkretnego rozdziału - zapewni to Wam niezapomniane emocje. Wiem, co mówię, ponieważ sama tak zrobiłam.
Tatkowska w swojej najnowszej książce serwuje nam dwóch bohaterów z równie trudną przeszłością. Niestety nie mogę zdradzić Wam jakim problemom każdy z nich zmuszony był stawić czoła, ponieważ wiem, jak to wpłynie na Wasze odczucia co do fabuły, jednak radzę Wam przygotować się na kilka fragmentów, które w pełni Was wzruszą, bądź też oburzą.
W trakcie lektury bardzo spodobał mi się sposób budowania relacji pomiędzy Michałem a Dominiką. Może i połączyła ich relacja hate-love, to jednak chemia pomiędzy nimi rozwijała się bardzo naturalnie i na swój sposób była również urocza. Co tu dużo mówić, Michał oraz Nessa to para, której postępowanie czasami mnie wkurzało, smuciło, czy też sprawiło uśmiech na mojej twarzy.
Moją ulubioną postacią z tej książki jest bez wątpienia postać Dominiki. Może i na samym początku nie darzyłam jej zbytnią sympatią (podobnie jak Michał), to jednak po poznaniu jej przeszłości, w pełni zrozumiałam jej postępowanie. Nessa to młoda dziewczyna, która za maską silnej kobiety ukrywała bezbronną oraz kruchą dziewczynkę.
Nie byłabym sobą gdybym nie skomentowała wątku kryminalnego. Cóż mogę powiedzieć... może i nie grał on w tym tytule pierwszych skrzypiec, to jednak autorka bardzo dobrze go poprowadziła. Do tej pory nie jestem w stanie pojąć jakim cudem nie domyśliłam się, kto stał za anonimowymi wiadomościami, które otrzymywała Nessa. Coś czuję, że gdyby autorka zrezygnowała z tego wątku, „Pod ścisłą ochroną” nie wywarłoby na mnie takiego wrażenia jak teraz.
Czy książkę polecam? Zdecydowanie tak. „Pod ścisłą ochroną” nie jest „pustym” romansem z wątkiem kryminalnym, ale jest to historia, która pokazuje nam show biznes od tej drugiej, mało znanej niektórym z nas strony. Ogólnie polecam Wam również inny tytuł, który wyszedł spod Wydawnictwa Endorfina - „Dziewczyna o kruchym sercu”. Nie wiem, jak oni to robią, ale wydali dopiero dwie książki, które z ręka na sercu mogę Wam polecić - uwierzcie mi, oba tytuły Was nie zawiodą oraz podbiją Wasze czytelnicze serca.