Rozdanie kart. Wspólnik recenzja

Oktawia powoli wspina się po szczeblach kariery zawodowej. Jednak mimo kolejnych sukcesów, kobieta ulega perspektywie dodatkowej pracy i pokaźnego zarobku. Niestety, duże pieniądze w tym przypadku, trzeba liczyć się z ogromnymi oczekiwaniami i poświęceniem ze strony pracownicy. Oktawia nie ma zamiaru zostać panią do towarzystwa, a już tym bardziej podlizywać się starym oblechom. Przez cały wieczór kobieta stara się zniechęcić swoją podstawą potencjalnych adoratorów. Do pewnego momentu wszystko idzie zgodnie z planem, ale kiedy jej spojrzenie krzyżuje się z nim… Obydwoje stają w płomieniach.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością A.S. Sivar, więc kompletnie nie wiedziałam, czego się spodziewać.

Przyznam szczerze, że nie mam bladego pojęcia od czego zacząć. Hmm… najlepiej od początku, co nie?

Otóż poznajemy Oktawię, kiedy jest bardzo zdesperowana, żeby zdobyć pieniądze. Jest to postać z charakterem, która nie da sobą pomiatać, a w kryzysowych sytuacjach potrafi wyjść obronną ręką. Jednak nasza bohaterka troszkę traci rezon, kiedy na jej drodze staje Aleks.

Aleks, to taki typowy tajemniczy, nieziemsko przystojny bohater, który do tego stopnia. Zawraca naszej Oktawii w głowie, że
kobieta. Nie potrafi myśleć o niczym innym, niż o jego atutach i gorących sytuacjach w jakich mogliby się znaleźć.

Jeżeli chodzi o relację między bohaterami, to przy drugim spotkaniu rozwija się dość dynamicznie. Tak, zdecydowanie ciągnie ich ku sobie i to widać, a czy czuć… to ciężko mi określić. Niestety, czytałam ją w takim momencie, kiedy stres i niespokojne stan ducha, który wciąż mi w sumie towarzyszy. Sprawia, że nie zawsze mogę się zatracić w lekturze. Jednak bardzo odprężyłam się przy tej książce, co uważam za ogromny plus. I jeszcze tylko, tak wspomnę ni gruchy, ni z pietruchy, że A.S. Sivar ma lekkie pióro.

Szczególnie, że wyczułam nutkę tajemnice i tak pod koniec książki Aleks, wydał mi się bardzo interesujący, niż początek.

Czekam z niecierpliwością na kontynuację, chciałabym dowiedzieć się, co będzie dalej dalej.

Współpraca Wydawnictwo Amare