264 dni samotnie spędzone w zamknięciu. Tak poznajemy Julię – 17-letnią dziewczynę o niezwykłym darze, ukrytą w nieznanym dla niej miejscu, która z domu rodzinnego zabrana została siłą z winy popełnienia strasznej zbrodni. Długie dni bez słońca, bez drugiego człowieka, bez wymawiania słów, bez ludzkiego dotyku, za to z ciągłym strachem , smutkiem i poczuciem głodu – tak wyglądał świat Julii. Aż pewnego dnia przydzielono jej współwięźnia.
„Spójrz na mnie - o to chciałabym cię poprosić. Porozmawiaj ze mną raz na jakiś czas. Znajdź lek na te łzy, bo naprawdę chciałabym odetchnąć. Choć raz w życiu.”
Świat przyszłości pogrążony jest w chaosie. Wszystko jest nie do poznania. Zniszczenia w sferze przyrody są nie do odbudowania i pociągają za sobą nieprzyjemne, a nawet śmiertelne skutki. Brakuje jedzenia, rośliny i zwierzęta umierają, brakuje wody i podstawowych środków codziennego użytku. Sfera ekonomiczna i gospodarcza nie istnieje. Polityczna – rządzona ciężką ręką, ma się bardzo dobrze. Ludzie nie są ze sobą zgrani, każdy walczy tylko o siebie. Wielu ludzi ginie w aktach protestu, bądź z rozkazów władzy. Świat w ciągu kilku lat przeszedł dramatyczne zmiany, grożące jego upadkiem, a wraz z nim upadkiem ludzi. Świat nie jest już ten sam.
„Nienawiść wygląda tak niepozornie, dopóki się nie uśmiechnie. Dopóki nie obróci się i nie skłamie, a jej usta i zęby nie nabiorą cech czegoś zbyt biernego, żeby zadać mu cios pięścią.”
Komitet Obrony – rządzony przez okrutnych ludzi, pragnie ujednolicenia, które miałoby świadczyć o zjednoczeniu ludzi i braku między nimi podziałów. Wiąże się to z pokonaniem tych, którzy jedności w wszystkich sferach życia człowieka nie chcą. Walki trwają. A w środku tego wszystkiego znajduje się Julia, która ma coś czego władza chce. Coś czego nikt inny nie ma, a czego obawia się każdy. Julia ma moc. Jej dotyk wyrządza krzywdę. A taki dar można wykorzystać w wielu wielu okrutnych celach. Tylko czy dziewczyna zgodzi się pójść na układ z władzą? Szczególnie po tym, jak była traktowana? Ale to nie wszystko. Historia Julii rozkręca się całkowicie, gdy pojawia się młody człowiek, imieniem Adam. Zagadki, zdrady, kłamstwa – to tylko część przeżyć Julii.
„Śmierć wydaje się upragnionym wyzwoleniem od tych ziemskich rozkoszy, których dane mi było poznać.”
Dotyk Julii to niesamowita historia młodej dziewczyny, mocno doświadczonej przez los, która wciąga od pierwszych stron. Początek opowieści przynosi poznanie Julii, jako dziewczyny, której dusza głęboko jest zraniona. Wydaje się, że nieodwołalnie została ona zniszczona. Brak miłości, poczucia bezpieczeństwa, przyszłości i bolące wspomnienia wyżerają ją do cna. Myśl o swoim darze nie daje jej spokoju. Aż pewnego dnia pojawia się chłopak. I to zmienia wszystko. Metamorfoza Julii daje wiele do myślenia o sile człowieka, potrafiącego przeżyć najgorsze, gdy odnajduje w sobie cel i ma po co żyć.
„Ziemia jest płaska. Wiem to, ponieważ zepchnięto mnie z jej krawędzi, choć przez 17 lat próbowałam się jej trzymać. Próbowałam wspiąć się z powrotem, ale pokonanie grawitacji graniczy z cudem, kiedy nikt nie chce podać ci ręki.”
Dotyk Julii napisany został w niesamowity sposób, pełen pięknych przenośni, metafor, porównań i słów, które od samego początku do mnie przemawiały. Głębia wielu przemyśleń bohaterów trafiała do mnie bezwzględnie. Autorka potrafi przemówić do czytelnika. Nie przypominam sobie, bym miała wcześniej możliwość czytania tak pięknie napisanej książki, która zasługuje na wielkie brawa. Książki, której akcja rozgrywa się w niesamowitym tempie, ale takim w którym czytelnik się nie gubi. A rozwinięcie historii Julii dało mi pełną satysfakcję podczas czytania. Tahereh Mafi stworzyła powieść, której bohaterowie stworzeni zostali do samego końca, a historia, w pełni zgrana, nie potrzebuje nic więcej do dodania.
Ocena: 10/10.