Krzycz, jeśli żyjesz recenzja

Mocny debiut i gdańskie wakacje

Autor: @ksiazka_na_talerzu ·2 minuty
2022-10-21
1 komentarz
1 Polubienie
Wydawnictwo Znak ma to do siebie, że byle czego nie wydaje. Szczęściarzem można nazwać tego, kto nawiązał z nimi współpracę. A debiutu w Znaku, to już w ogóle tylko pogratulować! Książka "Krzycz, jeśli żyjesz" jest zatem obietnicą rozrywki na wysokim poziomie, a dodatkowym smaczkiem niech będzie sam autor, który na co dzień jest prokuratorem.

Kryminał i thriller. Mocny, wulgarny, pełen grozy, narkotyków i tropów, które teoretycznie powinny się ze sobą łączyć, a w rzeczywistości tylko wywodzą na manowce. Cyryl Sone umiejętnie przejmuje władzę nad myślami czytelnika, ukierunkowując je zgodnie z własnym upodobaniem, zupełnie jak Julia, jedna z bohaterek jego powieści.

Znajdziemy tu wiele postaci, co, muszę przyznać, przysparzało mi niekedy trudności ze skojarzeniem kto jest kim i jakie są między nimi powiązania. Z czasem oczywiście było już dużo łatwiej. Narracja prowadzona jest w dwóch naprzemiennych liniach czasowych: miesiącach wakacyjnych oraz jesienno-zimowych.

Jak już wspomniałam, język jest bardzo wulgarny, a do tego przesiąknięty slangiem młodzieżowym, dlatego jeśli ktoś nie wie czym jest "smerf", "orgietka", "pewka" albo "śpiulkolot" to albo będzie się musiał pofatygować do słownika, albo domyślić z kontekstu. W tekście nie brakuje również zapożyczeń z języka angielskiego i odniesień do sztuki, literatury, religii czy popkultury. W tym miejscu pojawił mi się mały zgrzyt, ponieważ z jednej strony język, jakim posługują się bohaterowie, jest wyjątkowo "dzisiejszy", natomiast z drugiej strony te dygresje często nawiązują do lat dziewięćdziesiątych i dalej (np. cytat z reklamy karmelków Werther's Orginal). Stąd dysonans: które pokolenie jest targetem autora?

Na plus zasługują wszelkie smaczki z pracy prokuratorskiej oraz prawa karnego, przekazywane przecież z pierwszej ręki. Jeżeli zaś chodzi o samą fabułę, to jest ona na tyle skomplikowana, że zadowoli nawet wybrednych fanów gatunku. Niesamowicie irytowało mnie postępowanie Gustawa, i czasami zastanawiałam się kto tu jest głównym bohaterem: on czy Konrad Kroon? Myślę, że gdański prokurator został zdominowany przez tego praktykanta, domorosłego detektywa. Nie jestem przekonana czy w podobnej sytuacji wykształceni ludzie, jakimi niewątpliwie są Kroon i adwokat Radke, daliby się tak łatwo zmanipulować studentowi, który nie dysponuje niczym poza domysłami.

Jestem ciekawa dalszych poczynań prokuratora Kroona i z chęcią sięgnę po kolejne tomy serii (a są one w planach). Życzę również autorowi wielu pomysłów (choć z tym pewnie nie będzie problemu, biorąc pod uwagę wykonywany zawód) i lekkości pióra (czy raczej: klawiatury). Chciałabym tylko, aby w kolejnych książkach Kroon nie dawał tak sobie włazić na głowę i może pokazał trochę pazura.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krzycz, jeśli żyjesz
Krzycz, jeśli żyjesz
Cyryl Sone
6.9/10
Cykl: Prokurator Konrad Kroon, tom 1

O krwawych i brutalnych zbrodniach opowiada wiele historii. Ale tylko jedną z nich napisał prawdziwy prokurator... W październikowy poranek spacerujący z psem mężczyzna zauważa dryfujące w Strz...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · około 2 lata temu
pokazał trochę pazura
Podoba mi się recenzja, ale ostatnie sformułowanie mnie trochę językowo razi: może jednak pokazał (lwi) pazur albo pazury? Bo to jednak niemęskoosobowy rzeczownik.
Krzycz, jeśli żyjesz
Krzycz, jeśli żyjesz
Cyryl Sone
6.9/10
Cykl: Prokurator Konrad Kroon, tom 1
O krwawych i brutalnych zbrodniach opowiada wiele historii. Ale tylko jedną z nich napisał prawdziwy prokurator... W październikowy poranek spacerujący z psem mężczyzna zauważa dryfujące w Strz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest typowym kryminałem, to mroczna obyczajówka, której jednym z głównych bohaterów ...

@Mackowy @Mackowy

W Gdańsku zostają znalezione zwłoki dwudziestoletniej Weroniki Zatorskiej, zaginionej miesiąc wcześniej. Wszystko wskazuje na to, że dziewczyna popełniła samobójstwo. Sprawą zajmuje się prokurator Ko...

@Logana @Logana

Pozostałe recenzje @ksiazka_na_talerzu

To nie jest kraj dla słabych magów
Magia Kasi Wierzbickiej

Kiedy ostatnio jakaś książka porwała was bez reszty? Mi nie zdarza się to często – owszem są takie, które czytam z wypiekami na twarzy, i które wywołują we mnie mnóstwo ...

Recenzja książki To nie jest kraj dla słabych magów

Nowe recenzje

Aced. Wymarzony
Men love men
@kawka.zmlekiem:

Witajcie moliki. Znacie te autorki??Ja odkryłam ich pióro całkiem niedawno i jestem totalnie wkręcona. 🩷Ace jest...

Recenzja książki Aced. Wymarzony
Wioska małych cudów
Kiedy sypie śnieg dzieją się cuda
@emol:

A gdyby tak w grudniu zamiast przejmować się mnóstwem przedświątecznych spraw spakować ciepłe rzeczy do walizki i pojec...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
Świąteczne wyzwania.
@maciejek7:

Już za kilka dni jedne z najbardziej rodzinnych świąt. Święta Bożego Narodzenia niemal wszystkim kojarzą się z radością...

Recenzja książki Self-Regulation. Świąteczne wyzwania
© 2007 - 2024 nakanapie.pl