My. Kronika upadku recenzja

Mocna i otwierająca oczy na współczesną Rosję i jej społeczeństwo 🗞️

Autor: @burgundowezycie ·2 minuty
2024-11-07
Skomentuj
1 Polubienie
„My. Kronika upadku” Dmitrija Glukhovsky’ego to książka, która zatrzymuje nas w pół kroku, zmusza do zastanowienia się nad losem Rosji i jej obywateli. Autor, który przez lata zdobył serca czytelników, w tym i moje, dzięki postapokaliptycznemu uniwersum „Metro 2033”, tym razem odsłania przed nami rzeczywistość nie literacką, a realną – mroczną i przygnębiającą, ukazującą, jak kraj, który miał nadzieję na demokratyczną przyszłość, zmierza ku upadkowi.

Książka składa się z felietonów napisanych na przestrzeni lat, które krok po kroku dokumentują zmiany w Rosji: ograniczenie wolności, cenzurę, brutalizację aparatu państwowego i powrót duchów Związku Radzieckiego. Glukhovsky z wyczuciem i przenikliwością przygląda się temu procesowi, w którym wielka nadzieja ustępuje miejsca wszechogarniającej beznadziei i brutalnej rzeczywistości reżimu. Każdy jego tekst w tym zbiorze to świadectwo nie tylko wydarzeń, ale i wewnętrznej walki autora, który – mimo że dziś musi żyć na wygnaniu – wciąż odczuwa głęboki związek z własnym krajem.

Co ciekawe, Glukhovsky opatrzył każdy felieton komentarzem „z przyszłości”, z perspektywy 2024 roku. Ten zabieg tworzy cenną przestrzeń dla autorefleksji oraz pozwala skonfrontować się dawnymi nadziejami i rozczarowaniami Autora, jednocześnie uświadamiając nam, że autorytaryzm nie rozkwita nagle – to proces, który stopniowo, niemal niepostrzeżenie, odziera obywateli z wolności.

„My. Kronika upadku” to książka, która niesie ciężar – opisuje upadek wolności i degradację społeczeństwa, które, zdaniem Autora, poddało się propagandzie i nauczyło żyć w cieniu dyktatury. Ale w tej kronice jest też nuta nadziei: Glukhovsky pokazuje, że nie wszyscy Rosjanie zgodzili się na ten stan. Jego własny głos, choć dziś stłumiony przez rosyjskie władze, wciąż jest donośnym świadectwem walki o prawdę i o prawo do krytyki.

Ta książka to nie tylko obraz Rosji, lecz także uniwersalna przestroga. To przypomnienie, jak kruche mogą być fundamenty wolności i jak łatwo je zburzyć, jeśli nie stajemy w ich obronie. Lektura „My. Kronika upadku” zmusza do głębokiej refleksji, a jednocześnie, choćby dzięki wytrwałości Glukhovsky’ego, daje nadzieję, że nawet w mrokach tyranii można znaleźć tych, którzy zachowali jasność myśli i nie dali się zastraszyć. To książka, która pozostaje po lekturze na długo w pamięci, otwierając oczy na nieoczywiste zagrożenia i przypominając, że walka o wolność to proces wymagający nieustannej uwagi. Serdecznie Wam ją polecam 🔥.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @insignis_media (współpraca reklamowa) 🩷.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-07
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
My. Kronika upadku
My. Kronika upadku
Dmitry Glukhovsky
9/10

„My. Kronika upadku” to próba udzielenia przez Dmitrija Glukhovsky’ego odpowiedzi na pytanie: „Co się stało z Rosją?”. Ostre, błyskotliwe i pełne emocji felietony, z których każdy jest reakcją autora...

Komentarze
My. Kronika upadku
My. Kronika upadku
Dmitry Glukhovsky
9/10
„My. Kronika upadku” to próba udzielenia przez Dmitrija Glukhovsky’ego odpowiedzi na pytanie: „Co się stało z Rosją?”. Ostre, błyskotliwe i pełne emocji felietony, z których każdy jest reakcją autora...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Reportaż zazwyczaj budzi ogrom emocji, szczególnie gdy dotyczy tematów aktualnych i nam bliskich. Dmitrija Glukhovsky’ego z pewnością wielu z nas zna z kreślonego w „Metro 2033” postapokaliptycznego ...

@czytanie.na.platanie @czytanie.na.platanie

Pozostałe recenzje @burgundowezycie

Morderstwo pod choinkę
Śnieżyca, świąteczny klimat i... trup pod choinką. Czy te Święta będą dla Dionizji spokojne?🕵🏻‍♀️🎄🩸❄️

Hanna Greń po raz kolejny zabiera nas do świata Dionizy Remańskiej, detektywki, której przenikliwość i nieustępliwość uczyniły z niej jedną z ciekawszych bohaterek polsk...

Recenzja książki Morderstwo pod choinkę
Kamień papier nożyce
Zimowy thriller z kryzysem małżeńskim, śnieżycą i weekendowym wyjazdem do Szkocji w roli głównej 🔪🔥

„Papier, kamień, nożyce” Alice Feeney to mroczny thriller, który trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Amelia i Adam Wright przechodzą kryzys małżeński. Ona czuje si...

Recenzja książki Kamień papier nożyce

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości