Iksy i zera recenzja

Młodzieżówka, a złamie Ci serce...

Autor: @Rozchelstana_Owca ·2 minuty
2022-03-22
Skomentuj
7 Polubień
Młodzieżówka zawsze kojarzy się z lekka powieścią, dla młodego czytelnika. Kiedy jednak Autor pokazuje, jak mocno krzywdzący jest rasizm, brak tolerancji, nie ma mowy o współczuciu, nawiązaniu jakiejkolwiek linii porozumienia, a status określa, ile jesteś wart i jak bardzo możesz być dla kogoś śmieciem. A przecież każdy ma prawo do godnego życia, każdy potrzebuje pomocy i każdy zasługuje na lepsze jutro.

Zacznę może od tego, że przyjęto, iż ten tytuł jest klasyfikowany do literatury młodzieżowej. Przyznam się sama przed sobą i przed Wami, że zupełnie tak jej nie postrzegam. Oczywiście język jest lekki i przyjemny, zrozumiały również dla młodszego Czytacza, jednakże tematyka i poruszane w niej problemy są jak najbardziej dorosłe i bardzo „na czasie”, realne. Zera są po prostu zerami – śmieciami, wycieraczkami do butów swoich panów. Brzmi to brutalnie, ale czy rasizm taki nie jest? Zły, brutalny, a kolor skóry naznacza ludzi — kto jest przeklęty. Takie miałam wrażenie, że otoczenie piętnuje połowę społeczeństwa tylko i wyłącznie ze względu na kolor skóry.

Nasi bohaterowie to dwójka nastolatków, jedno z Iksów – drugie z Zer, darzących się uczuciem, które było mocniejsze niż prawo, które nie zależnie od sytuacji nie chciało dać za wygraną. Konsekwencje spadną na postacie niczym lawina, często tak bywa, że nie ma za długo spokoju. Tyle razy miałam łzy w oczach przy tej historii, że ubyło mi dwie paki chusteczek, a niesprawiedliwość i tak wywiercała mi dziurę w duszy. Callum i Sepy są prawdziwi, naturalni, nienaciągani – tacy niby pospolici, a jednak z krwi i kości, niejednokrotnie mnie zaskoczyli.

Na to wszystko zakończenie, które wbiło mnie w fotel i wierzcie mi na słowo, na nic chyba tak nie czekam jak na kontynuację tej powieści. Otwarta końcówka zapowiedziała, że nadal jest nadzieja, że zdecydowanie tam coś jeszcze się zadzieje, a ja znowu oddam się powieści, która nie pozwoli odłożyć się do ostatniej strony. Ważnym aspektem książki jest narracja z perspektywy poszczególnej persony. Uważam to za doskonały zabieg, bo możemy poznać emocje panujące w historii niemalże namacalnie.

Uważam, że „Iksy i Zera” to ogromnie ważna lektura. Młodzieżowa, a jednak poważna i chwilami trudna. To rewelacyjna książka i serdecznie ją polecam każdemu, bez względu na wiek czy właśnie kolor skóry!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-20
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Iksy i zera
Iksy i zera
Malorie Blackman
7.3/10
Cykl: Iksy i zera, tom 1

Miłość nigdy nie jest czarno-biała Europa podbita i skolonizowana przez afrykańskie imperium jest miejscem ponurym, pełnym uprzedzeń i segregacji rasowej. Bogaci obywatele afrykańskiego pochodzenia ...

Komentarze
Iksy i zera
Iksy i zera
Malorie Blackman
7.3/10
Cykl: Iksy i zera, tom 1
Miłość nigdy nie jest czarno-biała Europa podbita i skolonizowana przez afrykańskie imperium jest miejscem ponurym, pełnym uprzedzeń i segregacji rasowej. Bogaci obywatele afrykańskiego pochodzenia ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Iksy i zera to książka wydana już jakiś czas temu, na podstawie którego powstał serial Noughts + Crosses. Liczy on dwa sezony — łącznie 10 odcinków. W Polsce możecie obejrzeć 2 sezon na HBO Max, a ob...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Malorie Blackman dzięki swojej książce zabiera nas w świat mocnej segregacji rasowej. Światem rządzą Iksy osoby czarnoskóre, a zera to osoby białej karnacji, które nie mają miejsca w społeczeństwie. ...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Schwytany Onyks
Nie tak to sobie wyobrażałam...

Od kiedy mój domek świeci pustkami, po odejściu Rudzielca, zapragnęłam jakiejś lekkiej lektury. Łatwej do opanowania, nie wymagającej, sprawiającej, że mój mózg może s...

Recenzja książki Schwytany Onyks
Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania
Zabawa na 102!

Jeszcze kilka lat wstecz, nikt by nie pomyślał, że doczekamy się ery książek paragrafowych (inaczej zwane gamebook'ami czy po prostu książkami z kilkoma opcjami do wybor...

Recenzja książki Opowieści Baśniomistrza. Księga Koszmarów: Transylwania

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl