Córka nazisty recenzja

Bohaterką powieści jest Greta, starsza już kobieta, której życie coraz bardziej przysłania postępująca choroba Alzheimera. Kobieta nie chce pamiętać swojej młodości, a wraz z nią dramatów wojny i swojego ojca hitlerowca. Szczątki wspomnień z tamtych tragicznych lat Greta powierza swojej terapeutce, Alicji. Te urywki nie wnoszą jednak niczego nowego, gdyż składają się na tę samą opowieść. Pewnego dnia do rąk Grety trafia pamiętnik kogoś, kogo znała. Zapiski tam zawarte na nowo odemkną furtkę do wspomnień, których kobieta tak bardzo chciała się pozbyć.

Nowa książka autora wyróżnia się wszystkim. To zupełnie inny Max Czornyj. Pomimo zmiany gatunku, poruszana tematyka nie należy do łatwych. W książce nie odnajdziemy brutalnych, sadystycznych opisów tortur, jakich dopuszcza się oprawca na swoich ofiarach. Nie są tu potrzebne. Elementem zastępczym okazały się być trudne wspomnienia, których nie sposób wymazać z pamięci w całości. To one naznaczają życie nowych pokoleń. Nie ma przed nimi ucieczki. Gen zła determinuje całe dalsze życie. Z tym zagadnieniem wiąże się również pewien dylemat natury moralnej. Czy nowe pokolenia są w jakikolwiek sposób odpowiedzialne za zbrodnie popełnione przez swoich rodziców? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest jednoznaczna.

Pisząc tę powieść, autor podjął się niełatwej próby. Pytania o genezę zła od wieków dręczą ludzkość. W tej książce została ona rozłożona na czynniki pierwsze. Niektórzy ludzie zostają naznaczeni złem przekazanym w genach. Drudzy stają się źli w wyniku splotu różnych okoliczności. Nikt z natury nie rodzi się do końca złym lub dobrym. Nie warto doszukiwać się jednoznaczności w kontekście moralnym. Ostatecznie to środowisko, w którym egzystujemy i różne wydarzenia na przestrzeni życia wpływają na postawę człowieka, i determinują jego credo moralne.

„Córka nazisty” Maxa Czornyja to powieść obyczajowo-historyczna, nie pierwsza odmienna w dorobku tego autora. Ciężar stanowi tu sama historia i wspomnienia głównej bohaterki. To wokół nich skoncentrowana jest fabuła. Ta łagodna, odmienna odsłona oblicza autora trafi do miłośników powieści z wątkiem historycznym. Sięgając po ten tytuł, nie musicie obawiać się tematyki przereklamowanego obozowego love story rodem z niechlubnego debiutu Heather Morris. To historia opowiedziana po swojemu, z trudnymi pytaniami. Odpowiedzi na nie każdy musi odnaleźć sam.