Kroniki Świata Wynurzonego odniosły niesamowity sukces, przyjemnie poznawało mi się główną bohaterkę i czytało książkę „Nihal z Krainy Wiatru”. Ucieszyłam się, że otrzymałam także drugi tom do recenzji, dlatego nie cierpiałam w bezlitosnym oczekiwaniu na kolejne wydarzenia, ale zasiadłam niemalże od razu po napisaniu recenzji. „Misja Sennara” jest nieco mroczniejszą książką, przenosi nas w różne miejsca i rozpościera wizję możliwej zagłady. Tym razem autorka postanowiła rozdzielić bohaterów i przydzielić im zupełnie inne zadania, o czym świadczy tytuł książki. Byłam bardzo ciekawa i chciałam się dowiedzieć o tym, co przygotowała dla czytelników autorka. Jeszcze trochę i moja podróż z Nihal dobiegnie końca.
Główna bohaterką książki autorstwa Lici Troisi pod tytułem „Misja Sennara” jest Nihal, półelfka o niebieskich włosach i fioletowych oczach, ambitna, skrzywdzona i bardzo uparta. Od najmłodszych lat chciała zostać wojowniczką, nawet nie sądziła, że jest ostatnią przedstawicielką swojej rasy. Jest jedyną kobietą, która została przyjęta do Zakonu Jeźdźców Smoka. Dziewczyna cierpi na koszmary, czuje ogromną presję pomszczenia jej ludu. Przyszedł czas, aby postawić się Tyranowi, który zamierza sobie wszystkich podporządkować. Sennar jest młodym czarodziejem i członkiem rady, a także przyjacielem Nihal. Zamierza udać się w podróż i uratować wszystkich, musi sprowadzić pomoc, tylko, że o wiele łatwiej jest cos powiedzieć niż zrobić. Nikt nie wie, gdzie znajduje się podziemne państwo, pomimo tego i wielu magicznych przeszkód, udaje mu się dotrzeć do podwodnego kraju. Czy uda mu się przekonać mieszkańców do pomocy?
„Misja Sennara” to niesamowita opowieść, która zawładnęła moim wolnym czasem. Dowiadujemy się więcej o przeszłości Nihal i jej wewnętrznej walce z pragnieniem zemsty za swój lud, elfy, które zostały zmasakrowane przez Tyrana. Nie ma wątpliwości, że Nihal jest bohaterką i silną wojowniczką, ale podobało mi się, jak walczy o to, co słuszne. Trening Nihal postępuje, a ona poznaje swojego smoka, chociaż musi pokonać wiele przeszkód. Jej charakter bardzo się rozwinął, stała się ogólnie dojrzalsza i bardziej przyziemna. Polubiłam Sennara, poznajemy go lepiej niż w poprzedniej książce, jest naprawdę miły, chce pomagać ludziom i jest gotów zrobić wszystko, aby powstrzymać wojnę, nawet jeśli naraża go to na poważne niebezpieczeństwo. Zawsze zdaje sobie sprawę z tego, co dzieje się wokół niego i jak wydarzenia wpływają na ludzi, na których mu zależy. Podróż Sennara wydała mi się szczególnie ekscytująca, ponieważ ta część opowieści bardzo różniła się od tej rozgrywającej się w głębi lądu. Tutaj nie ma wojny, są burze. Nie ma potrzeby wymachiwać mieczem, tutaj musi wykazać się determinacją wobec załogi swojego statku. „Misja Sennara” zabrała mnie w zupełnie nowe miejsce Świata Wynurzonego, mogłam poznać jego mieszkańców i zmierzyć się z wyzwaniami wspólnie z bohaterami. Styl pisania autorki uległ poprawie, pisze płynniej, mniej chaotycznie, a wszystko cudownie się ze sobą łączy i tworzy naprawdę ekscytującą historię.