Miłosne tajemnice recenzja

„Miłosne Tajemnice” to czwarty tom z serii książek o rodzie Bridgertonów. Nie miałam o tym pojęcia sięgając po ten tytuł, dlatego z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że zupełnie nie miało to wpływu na mój odbiór tej lektury. Kolejne tomy skupiają się na zupełnie oddzielnych, niezależnych historiach kolejnych bohaterów, zatem nic nie stoi na przeszkodzie by akurat w tej serii zaczynać od środka!

Na pozór przeciętna debiutantka zakochana w niezwykle przystojnym i cieszącym się popularnością mężczyźnie z szanowanego rodu, którego nie może mieć. Czyż to nie brzmi jak typowa miłosna historia? Jednakże, Julia Quinn w swojej książce "Miłosne Tajemnice" wprowadza do niej mnóstwo świeżości, ożywienia i zwrotów akcji. Z pewnością nie jest to historia miłości od pierwszego wejrzenia. Przeciwnie, to obraz długo dojrzewającej relacji, opartej na symbiozie charakterów, wspólnych pasjach i doskonałym zrozumieniu.





Akcja książki toczy się w XIX-wiecznym Londynie. Penelopa Featherington i Colin Bridgerton znają się od wczesnych lat. I chociaż kawaler, którego każda z panien na wydaniu wśród Londyńskiej śmietanki towarzyskiej pragnęłaby ujrzeć w roli męża, prosi do tańca skromną i podpierającą ściany Penelopę na każdym możliwym balu – ta nie ma złudzeń, że to tylko kurtuazyjny gest dżentelmena, za którym nie kryje się nic więcej. W końcu dla Colina Penelopa to tylko przyjaciółka jego sióstr, która od zawsze obecna była w życiu poważanego rodu Bridgertonów.

Cicha i skromna Penelopa, stojąca zawsze na marginesie towarzyskiej elity, wnikliwie obserwuje Londyńskie społeczeństwo sama jednak pozostaje niezauważana. Tak mijają kolejne sezony na salonach, a wraz z nimi do 28-mioletniej Penelopy przylega wstrętna łatka staropanieństwa. Czy można być jeszcze bardziej niewidzialnym?

Tymczasem 33-trzyletni Collin, którego każda matka bywająca na londyńskich salonach próbuje za wszelką ceną wyswatać z własnymi córkami nie może odnaleźć swojego miejsca w zyciu jako dziedzic znacznej fortuny, którego życie mija od jednego ważnego balu do kolejnego. Rzuca się w wir podróży po świecie szukając czegoś co nada jego życiu celu. Czy coś może połączyć dwie tak różne osobowości? Zapewniam, że warto przekonać się osobiście!

Julia Quinn wyróżnia się swoim pięknym stylem pisania i zręcznym układem akcji. Książka jest lekka i przyjemna do czytania, a jednocześnie zmusza czytelnika do przemyśleń na temat miłości i przyjaźni i odwiecznego problemu społecznych oczekiwań, które usilnie starają się ukształtować to kim „powinniśmy” być, bo tak wypada.

Bohaterowie książki są dobrze wykreowani i mają swoje mocne i słabe strony. Nie trzeba się długo doszukiwać by znaleźć w nich wady i słabości, z którymi wszyscy zmagamy się na co dzień. Dzięki temu, czytelnik z łatwością może się z nimi utożsamić i przenosić się w ich świat. Julia Quinn umiejętnie pokazuje, że miłość nie zawsze jest łatwa i prosta, i w ogóle nie zawsze jest – a to… nie musi oznaczać końca świata. Pokazuje też jak tajemnice i przeciwności losu mogą różnie wpłynąć na splot wydarzeń i losy pojedynczych postaci.

Podsumowując, "Miłosne Tajemnice" to piękna i wzruszająca historia miłosna, która z pewnością przypadnie do gustu wielbicielom tego gatunku literatury. Julia Quinn, dostarcza czytelnikowi wspaniałych emocji i refleksji na temat miłości i relacji międzyludzkich. Jednakże, oprócz romantycznej historii książka oferuje również wiele zwrotów akcji w fabule i pięknie odkrywa swoje sekrety z każdą kolejną stroną. Wciągnęła mnie bardzo szybko w wir wydarzeń sprawiając, że pochłonęłam tę lekturę w zaledwie kilka dni. A to najlepsza rekomendacja! Z Pewnością sięgnę po kolejne tomy.