Po raz kolejny uwielbiana przez czytelniczki Królowa Dramatów funduje im niesamowicie inną niż swoje poprzednie historie za ,które je kocham. Ta historia jest niezwykle energetyczna, jest to historia, która rozgrywa się na sali bokserskiej... O tak! Brzmi strasznie intrygująco... Tą powieścią Kasia Haner chce pokazać swoja kolejną twórczą twarz. A ja jako zagorzała fanka jej twórczości, muszę przyznać, że strasznie mi się to podoba. „Ring Girl” to książka, która jest zupełnie inna w całym dorobku autorki. Ta historia opisana na kartkach tej książki jest zdecydowanie subtelniejsza, delikatniejsza, emocjonalna z nutą zmysłowości. Nie ma w niej ani krzty mroku oraz niegrzecznych rzeczy. W samej fabule nie zabrakło lawiny dramatów, więc nic dziwnego skąd wziął się przydomek naszej ukochanej autorki, który w końcu do czegoś zobowiązuje. Więc moi drodzy książko-pożeracze mogę WAS zapewnić z ręką na sercu, iż „Ring Girl” to kolejna i zarazem niesamowita powieść naszej Królowej Dramatów. Jak sami się przekonacie Ci , którzy dopiero poznają twórczość K.N. Haner, że nie tylko mocną stroną Kasi są erotyki ( Z resztą fani autorki również pokochają wrażliwą stronę twórczą Kasi), ponieważ udało się jej stworzyć fantastyczny, bardzo namiętny i emocjonalny romans, który bez warunkowo skradł moje serce oraz mam nadzieję, że wasze serca też skradnie. Kocham książki Kasi, a z kolejna nową powieścią zakochuje się od nowa. Każda napisana przez nią nowa historia się bardzo wyróżnia i kazda jest lepsza od drugiej. A wziąć je wszystkie razem, to są po prostu fenomenalne! Dopracowane, dopieszczone w każdym detalu. Więc cóż innego mi pozostaje, jak tylko WAM je polecić bym moglibyście po nie sięgnąć i zatracić się w lekturze. A już szczególnie w lekturze „Ring Girl”.
Nie spodziewałam się tego, że podczas lektury, będę w ogóle zaskoczona. I to bardzo pozytywnie.- Dlaczego?- O tuż w książce zaskoczyło mnie to, iż sceny miłosne między głównymi bohaterami są ukazane w bardzo zmysłowy i delikatny sposób, a przede wszystkim one są ograniczone do minimum i sądzę, że to było znakomite posuniecie przy tworzeniu tej historii przez Kasię. Kolejnym zaskoczeniem było to,że autorka bardziej poświęciła uwagę na uczuciach i emocjach jakie w danym momencie odczuwali główni bohaterowie i to one stały się niesamowicie ważne. Jak się okazuje , już na samym początku, gdy poznajemy naszych bohaterów, to zarówno Eden, jak i Logan wcale nie mają łatwo... Kroczą przez życie bardzo krętą i wyboista drogą. Nasi bohaterowie mają nie najlepsze relacje z najbliższymi, które źle wpływają na ich przyszłość.
Nasza bohaterka to córka byłego mistrza świata i cenionego trenera boksu. Która również poszła w ślady ojca i trenuje boks. Niestety jakiś czas temu ojciec dziewczyny został niesłusznie wplątany w aferę dopingową i właśnie przez ten poważny w świecie boksu incydent spowodował, że ceniony trener odsunął się w cień i zaprzestał trenować przyszłym mistrzów tej dyscypliny. Od tego czasu dziewczyna próbuje żyć swoim życiem i zbytnio nie rzucać się w oczy, bo ta afera równie mocna się na niej odbiła. Młoda dziewczyna za wszelka cenę chce żyć w ukryciu, jednak jest to niemożliwe, ponieważ to ojciec ją utrzymuje i na każdym kroku ja bez przerwy kontroluje. Tym samym che na niej wywrzeć swój wpływ. A ona tak naprawdę nie chce mieć z własnym ojcem nic, a nic wspólnego. Natomiast jeśli chodzi o postać mężczyzny, to Logan ma przed sobą świetlana przyszłość w tej dyscyplinie, przecież trenował pod okiem ojca Eden i był niekwestionowanym pretendentem do zdobycia tytułu mistrza, o którym zawsze marzył. Albo właściwie marzył o nim jego ojciec. Dla Logana boks stał się, nie tylko pasją, którą bezgranicznie pokochał, lecz również sensem życia. Jednak przez ciągłe naciski ze strony ojca, młody mężczyzna czuje się przytłoczony, a to sprawia, że jak bardzo kocha ten sport, to tak samo mocno zaczyna go nienawidzić. A to wszystko przez chore machinacje ojca. Tak naprawdę Logan od lat robi wszystko, tak jak ojciec mu każe. Jest tańczącą marionetką w jego rękach. Mało tego Logan żyje w prawdzie, którą spowił mrok. A gdy już przekona się na własne oczy, że prawda w której żył okaże się obrzydliwym kłamstwem. Jednak wszystko ulega diametralnej zmianie, gdy na drodze chłopaka staje Eden. Oboje bardzo przypadli sobie do gustu, a przede wszystkim połączyła ich wspólna pasja do boksu. Logan już przy pierwszym spotkaniu z Eden czuje, że piękna dziewczyna to jego bratnia dusza. Właśnie dopiero przy niej młody chłopak zaczął dostrzegać, że życie to wielka gama wielobarwnych kolorów, a nie tylko czerń i biel. A co najważniejsze Logan zrozumiał, że żył w mrocznej bańce kłamstw ułudy, które uważał za najprawdziwszą prawdę, a to wszystko dzięki dziewczynie, którą poznał i się w niej zakochał. To właśnie dla niej zacznie walczyć o swoje dobre imię, jak i prawdę, która przezwycięży mroczne lata kłamstw. Młody bokser również będzie zaciekle walczył o szczęście, które i wyłącznie może mu dać jego ukochana Eden. A teraz moglibyśmy powiedzieć, że czeka na nich szczęśliwe i wspólne życie. No cóż może czeka i będzie, to właśnie wyglądać ich szczęśliwie. Nic bardziej mylnego, gdy nasza Eden nie jest do końca szczera wobec Logana, gdyż ukrywa przed nim, iż osoba która o włos nie zniszczyła jego świetlaną karierę, jest jej własny ojciec. Czy jest to w ogóle by zbudować na kłamstwie normalny związek? Czy ta dwójka ma jakiekolwiek szanse na wspólną przyszłość? No cóż będziecie musieli sami się tego dowiedzieć się sięgając po powieść K. N. Haner.
Na kartkach „ Ring Girl” została opowiedziana niezwykle niesamowita historia, która wciąga a to wszystko dzięki lekkiemu językowi, dialogom oraz opisom. Na duży plus zasługują również kreacje bohaterów, których stworzyła autorka. Bohaterowie w „Ring Girl” Są prawdziwi, waleczni, emocjonalni, uczuciowi, honorowi i przede wszystkim silni oraz pokonają każdą przeszkodę jaka sprezentuje im los. Pokochałam tę historię całym sercem. Autorka potrafi tworzyć historie, które od pierwszych stron chwytają czytelnika za serce. Mam nadzieję, że perypetie Eden i Logana również porwą wasze czytelnicze serca. Gwarantuje Wam, że nie będziecie mogli się oderwać od „Ring Girl” póki jej nie skończycie. GORĄCO POLECAM!!!!