Prostytutki. Tajemnice płatnej miłości recenzja

Płatna miłość czy w ogóle coś takiego istnieje? Czy można kupić miłość? A może miłość w tym kontekście znaczy coś zupełnie innego?

Prostytutki tajemnica płatnej miłości to reportaż o najstarszym zawodzie świata. Zawodzie, który powoli wydawać by się mogło odchodzi do lamusa. A może wręcz przeciwnie właśnie teraz przeżywa swój renesans?

Wydawać by się mogło, że w dobie Internetu gdzie oprócz Tindera znaleźć możemy masę aplikacji ułatwiających wyszukanie partnera na szybkie spędzenie wolnego czasu osoby pracujące przy drogach osoby to relikt przeszłości. Nic bardziej mylnego. Autorzy książki przekonują czytelników, że amatorów uciech na wolnym powietrzu nie brakuje. Baaa nawet jest strona internetowa na której kierowcy wymieniają się spostrzeżeniami dotyczącymi tychże usług.

Wielkie brawa dla autorów za holistyczne podejście do tematu. Nie mamy tu tylko historii z agencji towarzyskich. Ale też opowieści kobiet pracujących na ulicy czy młodych dziewczyn dopiero co zaczynających prace w tym biznesie. Owację na stojąco należą się autorem za zwrócenie uwagi na problem seksualności osób niepełnosprawnych. Mam wrażenie, że ten aspekt jest bardzo często pomijany, a przecież takie osoby również chcą doświadczyć miłości.

Każdy rozdział to inna historia, inna perspektywa pracy w płatnej miłości. Bohaterki każdej historii opowiadają z czym muszą się borykać na co dzień. Często doświadczają upokorzenia, bicia czy nawet padają ofiarami gwałtu. Mimo traumatycznych doświadczeń nie chcą rezygnować ze świadczenia swoich usług.

Jest to jeden z lepszych reportaży jakie ostatnio przeczytałam. Wszystkie historie niesamowicie wciągają. Jedyny minus jaki zauważyłam to nie potrzebny rozdział o dziewczynach z Dubaju. Powstała już o tym książka więc według mnie nie ma sensu o tym pisać. Tym bardziej, że autorzy nic nowego nie wnieśli do tematu.

Polecam, książka ta zmienia nastawianie, pokazuje, że za każdą taką kobietą czy meżczyzną stoi człowiek, który też ma uczucia i emocję. Takie same jak nasze.