Celebryta recenzja

Okres letni nastraja nas do sięgania po powieści lekkie, z niezbyt skomplikowanymi historiami, najlepiej z letnim klimatem i romantyczną fabułą. Tego rodzaju nastrój przywołuje książka „Celebryta”, która zabiera nas do czarującej, urokliwej Toskanii.

Pani M.B Morgan swoje upodobania przeniosła na karty powieści "Celebryta", pisząc o tym, co doskonale zna i czuje. Jej bohaterka. Marcelina Cieszyńska także spędziła dwa lata we Włoszech, gdy po studiach pracowała jako kelnerka na statku a po zrobieniu kursów sommelierskich, pracowała jako head sommelier, po czym w Polsce zaczęła pisać o winie, najpierw na blogu, potem w czasopiśmie kulinarnym. Gdy ją poznajemy, jest znaną i popularną influencerką ale też sommelierką. Pracuje w dużym magazynie, dla którego pisze o podróżach, winach i sztuce kulinarnej. Zastajemy ją w chwili, gdy właśnie odebrała telefon od Daniela Milewicza, syna popularnego, nie tylko w Polsce, legendy telewizji kulinarnej. Jakiś czas temu w imieniu redakcji poprosiła go o taką możliwość ale nie liczyła, że coś z tego będzie. Gdy on wyraża zgodę, ona nie może uwierzyć w swoje szczęście. Wie, że jeżeli wszystko ułoży się po jej myśli, ma szansę na umocnienie swojej pozycji w gazecie. Do tej pory Daniel skutecznie unikał wszelkich mediów, ale dla Marceliny postanowił zrobić wyjątek. Celebryta stawia jednak warunek: tylko ona może z nim rozmawiać o jego pasjach i o nim samym a do tego będzie musiała przylecieć do Toskanii, gdyż on jest w trakcie przygotowań do otwarcia tam swojej nowej restauracji i nie może zjawić się w Polsce.

Książka skusiła mnie uroczą okładką i intrygującym opisem, więc liczyłam na lekką historię o miłości, i taką też okazała się ona w rzeczywistości. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana ani zaskakująca, nie mniej czytało mi się ją dosyć płynnie, z wyjątkiem początkowych rozdziałów, w których na okrągło wałkowany był wątek związany z wywiadem słynnego celebryty. Ogromnie przeżywała to zarówno bohaterka ze swoją przyjaciółką a nawet szef gazety dla której Marcelina miała przeprowadzić rozmowę. Kobiety, mimo że dojrzałe wiekiem, swoim zachowaniem przypominały reakcje małolatów na jakąś swoją ulubioną gwiazdę.

Większa część fabuły skoncentrowana jest ściśle na postaciach Marceliny i Daniela w otoczeniu włoskich klimatów. Autorka stworzyła romantyczną opowieść o miłości umieszczoną w prawdziwych miejscach co jest niewątpliwym jej atutem. Wszelkie bary, restauracje czy winnice istnieją w rzeczywiści a ich wkomponowanie w akcję zdecydowanie dodało całości urokliwego waloru, dając poczuć klimat toskańskich zwyczajów, ludzi, miejsc a przede wszystkim smaków.

Pani M.B. Morgan ma przystępny styl pisania, czasem może zbyt długo rozwleka niektóre wątki ale ogólne jej sposób prowadzenia fabuły jest spójny i przyjemny w czytaniu. Powieść jest jej debiutem, co można odczuć w dialogach, ale też niektórych zwrotach, chociażby słowie „otwarłam”, które doprowadzało mnie do irytacji. Wiem, że jest to forma przyjęta ogólnie jako poprawna, ale znacznie lepiej brzmi słowo „otworzyłam”. Kolejny element, który było używanie obcojęzycznych zwrotów bez tłumaczenia. Mimo pewnych niedociągnięć, powieść czyta się płynnie, podążając za kolejnymi wydarzeniami, które obserwujemy z punktu widzenia Marceliny.

„Celebryta” to nieskomplikowana i przewidywalna opowieść o miłości, która łączy dwa różne światy i przewartościowuje spojrzenie na życie głównej bohaterki. Nie brakuje w niej zmysłowości, namiętności i erotycznych uniesień, typowych dla tego rodzaju historii pokazująca, że dla miłości nie ma żadnych przeszkód, o ile spotkają się dwie osoby pragnące wykorzystać rodzące się w nich uczucie.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakapanie.pl