Cesarstwo Piasku recenzja

Tam przesypują się piaski jak w klepsydrze. Czas goni nieubłaganie. Zagubieni, nie znający swojego losu. Ich decyzje będą miały znaczenie dla całego świata. Czy usypane marzenia się spełnią? Czas goni nieubłaganie; decyzję trzeba podjąć... Tyran, krew, wściekłość bogów. Złocista miłość, która rozkwita jak kwiat nie wiadomo, kiedy. Okrutny klimat z Aladyna.

Miałam ciężko się wgryźć w tą historię, przez pierwsze sto stron przebrnęłam z małym zainteresowaniem. Zrzucam to na karb pogody. Jednak później wystarczyła jedna mała iskierka i już się nie mogłam oderwać. Klimat rodem z Aladyna tylko bardziej brutalny, nikczemny jakby Dżafar przejął kontrolę nad całym światem. Z początku wydawało się, że historia będzie dość zwyczajna jak bardzo można się pomylić. Jest to walka o przetrwanie, nadzieja na uratowanie siebie i nie tylko, a relację pomiędzy bohaterami są przepięknie poprowadzone - na koniec się wzruszyłam. Spotkać w ciężkich chwilach dobrą osobę, która pomoże Ci przetrwać piekło, a nawet więcej przechodzi to piekło razem z Tobą; kiedy tracisz już nadzieję, a ona podnosi Cię do góry. Relacja pomiędzy matką, a córką też zasługuję na małą wzmiankę - pięknie została rozegrana. Wydawać by się mogła, że kiedy znajdziesz swoje miejsce na ziemi to odczujesz to ze zdwojoną siłą, gorzej jak nigdzie nie pasujesz. Wszędzie musisz być tą, która się podporządkuje. Mehr taka jest, ale z każdą czytaną stronę widać jej inteligencję, zaparcie w dążeniu do celu i rozniecający się bunt na otaczającą rzeczywistość. Inni bohaterowie nie zostają spłyceni wręcz przeciwnie są aż nazbyt wyraziści. Do tego świat. Kultura indyjska, wszystko co związane z pustynią, koczowniczym trybem życia. W dodatku połączenie dwóch nacji. Jedna bojąca się drugiej, to jak zgrabnie poznajemy kultury, obyczaje, różnice dzielące tych ludzi żyjących obok siebie. Strach nabiera innego wydźwięku i jest czymś naturalnym. Nie da się bez niego żyć.

Kiedy myślisz, że ta książka Cię zawiedzie, to jesteś w wielkim błędzie. Kiedy z początku akcja toczy się bardzo powoli z każdą kolejną stroną nabiera takiego tempa, że czytasz ją na jednym wdechu. Znajdziesz tutaj niezwykłe relacje. Tyrana, którego trzeba zniszczyć, podążanie za wolnością. Miłość i zrozumienie w chwili załamania i niezwykły klimat pustynny z ciekawą kulturą. Warto! A drugi tom już nie długo!