Dogman to seria komiksów dla dzieci, w której głównym bohaterem jest pies, mający wiele wspólnego z policjantem. Przyznam szczerze, że Wichrowe bzdurza to pierwszy tom w naszej bibliotece, ale - o zgrozo! - ostatni w tym właśnie cyklu wydawniczym. Pomyślałam, że niewiele stracimy, zaczynając przygodę z tą historią od końca lecz niestety tym razem się pomyliłam. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by zdobyć pozostałe tomy z serii i lepiej poznać Dogmana oraz jego perypetie. Wrażenia z ostatniego tomu na podstawie nieznajomości poprzednich części są zapewne mniej pozytywne niż te bezpośrednio od czytelników będących na bieżąco z tym cyklem. Niemniej jednak i po lekturze, tylko tego tytułu, wyrobiłam sobie pewną opinię, którą chciałabym się z wami podzielić.
Ten komiks jest tak zakręcony, że czytając go nie wiedziałam o czym on jest. Dopiero pod koniec zrozumiałam jego ważne przesłanie dotyczące miłości, które jest piękne i warte zapamiętania. Znajdziecie je na poniższym zdjęciu.
Z perspektywy rodzica najbardziej w tej części podobało mi się właśnie owo przesłanie oraz ciekawe doświadczenia wizualne podczas czytania, nadające rysunkom ekspresji i w pewien sposób je ożywiające. Trudno jest to wytłumaczyć za pomocą słów, ale autor pośrednio - przez swoich bohaterów (bo to oni są twórcami tego tomu) wszystko wyjaśnia. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć, o co mniej więcej w tej zabawie chodzi. Muszę przyznać, że po raz pierwszy spotkałam się z taką taktyką w komiksie i bardzo mi się ona spodobała. Na końcu znajdziecie także kurs rysunku krok po kroku i to też uważam za ciekawy oraz kreatywny dodatek.
Jak natomiast ten komiks przyjął mój dziesięcioletni syn? Oczywiście bardzo pozytywnie. Podobały mu się te same kwestie co i mnie, a dodatkowo był bardziej zaangażowany w treść, a szczególnie podobały mu się dialogi pomiędzy bohaterami, poruszające dosłownie - śmierdzące - kwestie. Dla przybliżenia tematu pokażę na zdjęciu poniżej jeden z nich.
Osobiście nie jestem zwolenniczką takich wypowiedzi, ale wyznam, że sama uśmiechnęłam się pod nosem podczas ich czytania. Dla mnie to już był raczej śmiech pobłażliwy, ale mój syn oczywiście był szczerze tymi dialogami rozbawiony. Kupa i wszystko co z nią związane nabiera szerszego wymiaru. Nie da się ukryć, także w dziecięcej literaturze. Chociaż nie zachwycił mnie ten komiks to znajduję w nim dużo plusów, do tego stopnia, by uznać pracę autora za dość ciekawą i na pewno oryginalną. Jeśli zamierzacie poznać Dagmana to polecam zacząć od pierwszej części. Sami też tak zrobimy, bo warto dać mu szansę zwłaszcza, że został doceniony nawet przez twórców filmowych. Niewątpliwie ma przed nami wiele do odkrycia, a ten tom jest zwieńczeniem serii, który fani na pewno przyjmą z nostalgią i niejakim smutkiem, że to już w pewnym sensie koniec tej przygody.
Dziesiąty, finałowy tom bestsellerowej serii Dava Pilkeya, twórcy Kapitana Majtasa. Absolutny światowy bestseller! Dogman to #1 na listach bestsellerów New York Timesa wśród książek dla dzieci. Ks...
Dziesiąty, finałowy tom bestsellerowej serii Dava Pilkeya, twórcy Kapitana Majtasa. Absolutny światowy bestseller! Dogman to #1 na listach bestsellerów New York Timesa wśród książek dla dzieci. Ks...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @Laurel_3
Kobiece historie
Już dawno nie czytałam tak grubej książki. Ogólnie nigdy nie stroniłam od powieści z większą ilością stron niż standardowe trzysta, zwłaszcza jeśli mają one do zaoferowa...
Jeszcze nie tak dawno pisałam o tym, że większość niespełna dwuletnich dzieci ma trudności ze skupieniem uwagi na czytanym przez dorosłego tekście. Zamiast tego maluchy ...