Milestones recenzja

Chciałabym dzisiaj Wam opowiedzieć o książce , której autorkę znam z serii BIURO.

Historie pisane przez autorkę są lekkie i komfortowe. Jej powieść "Wbrew regułom" stała się moim top on the top w poprzednim roku.

Niespełna 26-letnia Veronika , staje w obliczu spełnienia swoich marzeń.
Po śmierci ojca ma zostać prezesem w wydawnictwie. Całe życie o tym marzyła i robiła wszystko , aby jak najlepiej wyszkolić się w tym kierunku.
W trakcie odczytania testamentu , który notabene został podzielony na części , świat Veroniki zapada się , ponieważ ojciec postanowił utrudnić jej przejęcie prezesury , poprzez spełnienie pewnych warunków, które były dokładnie wyznaczone w każdej kolejnej części testamentu.
Tylko ich wypełnienie sprawi , że dziewczyna zasiądzie na stołku.
Pierwszym z nich jest przejście szkolenia pod nadzorem drugiego prezesa firmy , a zarazem najlepszego przyjaciela i współpracownika jej ojca- Kane'a.
10 lat starszy mężczyzna niegdyś był obiektem westchnień Veroniki , teraz natomiast jest znienawidzonym gburem , choć odkąd pamięta zawsze służył jej wsparciem.
Jako nastolatek spędzał dużo czasu w domu rodzinnym dziewczyny , co uczyniło go jednym z domowników.


Już podczas pierwszego dnia pracy dochodzi między nimi do spięcia. Rządzący twardą ręką Kane oraz silna i uparta Veronika.
Czy taki układ może zaowocować miłą i spokojną współpracą ?

Uwielbiam romanse biurowe z wątkiem age gab i hate-love. Wszystkie te docinki i udawana obojętność a pod tym wszystkim iskry , które ich spalają.Cierpliwość i zimnokrwistość mężczyzny doprowadzała Veronikę do wrzenia, co manifetowała coraz to nową "szpilką" w stronę Kane'a. Największym plusem tej powieści jak dla mnie jest fakt że akcja toczy się w wydawnictwie i krąży wokół wydawania książek. Ciekawym elementem było też postawienie na drodze Veroniki dwóch nowych przystojniaków , którzy jak się pewnie domyślacie , stanowili przeszkodę dla pewnego gburowatego szefa. Zawiła zagadka , którą stwarzał testament wciągają w wir intryg i niedomówień.