"Patrzę na jego wykutą ze stali twarz, która nie wyraża absolutnie nic, i głęboko rozważam rzucenie w niego, nie wiem, choćby butem. Czymkolwiek, przez co otrząsnąłby się na tyle, by zauważyć, że tuż obok niego siedzi człowiek".
Veronica po śmierci ojca myślała, że już gorzej być nie może. Straciła człowieka, którego bardzo kochała. Zostawił on po sobie wydawnictwo, które prowadził razem z przyjacielem. Teraz Veronica ma stanąć na jego czele. A jest ono jej życiem i marzeniem. Jakim więc sokiem jest dla niej to, iż testament jej ojca ma trzy części. A Vera zgodnie z zapisami, nie od razu obejmie stanowisko prezesa. Musi spełnić warunki ojca. A jednym z nich jest przejście szkolenia pod okiem Kane'a pieprzonego Callana... Czy może być gorzej?😈
Kane jest jednym ze współwłaścicieli wydawnictwa, przyjacielem rodziny i osobą, dla której obietnica znaczy wszystko. Kiedy pod jego skrzydła trafia Vera, która jest dziesięć lat młodsza, mężczyzna wie, że czeka go przeprawa życia. On opanowany, zimny, trzymający uczucia na wodzy. Ona to żywy ogień. Czy będą w stanie razem pracować? A Vera będzie w stanie obdarzyć go...zaufaniem?
Magda, Ty to jednak umiesz w romanse biurowe. Ja już wiedziałam przy "Wbrew regułom", ale to co zrobiłaś w Milestones....
Kane to taki typ faceta, którego chciałoby się zakopać pod ziemią i przytulać do utraty przytomności. Otacza go tak tajemnicza aura, że aż ciarki przechodzą. I niewątpliwie działa to na kobiety🥵 Może nie zawsze w ten pozytywny sposób 🤭 Ale efekt jest. I kiedy to jego usposobienie, zderzymy z usposobieniem Very, powataje....Sarkazm, chęć rozwrwania tętnic ale też ogień, którego jedno beż drugiego nie ugaszą.
Slow burn, age gap, hate-love. Magda, z każdym z tych wątków poradziła sobie rewelacyjnie. Wszystko rozwijało się w odpowiednim tempie i budowało napięcie, które można było odczuć na sobie. Obserwujemy przemianę zarówno Kane'a jak i Very. Łączymy kropki, dodajemy dwa do dwóch. Spalamy się w ogniu tego, co dzieje się między nimi. A finał....och, finał najpierw rozerwie serce i otworzy usta z niedowierzaniem a później zostaje zrobic ohhh I obetrzeć łezkę wzruszenia.
Autorko Kochana, po raz kolejny trafiasz na listę z książką, do której będę wracała z wielką przyjemnością. Zakochałam się w tej historii. I po cichu liczę, że spotykamy jeszcze Verę I Kane’a w historii Leah😈😈
Polecam oczywiście ❤️