Do zakochania jeden urok recenzja

Macie czasami ochotę poczytać coś po co normalnie byście nie sięgnęli?

Tak właśnie miałam z książką Ludki Skrzydlewskiej „Do zakochania jeden urok”. Zwykle romanse omijam szerokim łukiem, ale zaczęły się wakacje, a jako, że z fantastyką się bardzo lubimy stwierdziłam - czemu nie! I niesamowicie się cieszę, że spróbowałam.

Główna bohaterka Margo jest czarownicą, która po przeżyciach z przeszłości postanawia nie praktykować magii, co jest nie w smak całej jej rodzinie. Jednak pewnego dnia wraz z przyjaciółką w ramach zabawy udaje, że rzuca zaklęcie mające sprowadzić do niej mężczyznę jej marzeń. Następnego dnia w mieście pojawia się Theo czyli prawdziwie ucieleśnienie jej snów. Jednak czy Theo jest tylko wytworem jej zaklęcia?

Sięgając po tę książkę spodziewałam się raczej przewidywalnego romantasy. Dostałam jednak dużo więcej! Co mnie zaskoczyło to to, że oprócz romansu (którego swoją drogą jest tutaj niewiele) książka jest pełna cudownych relacji rodzinnych. Do tego dochodzą zwariowane perypetie głównej bohaterki i próba rozwiązania tajemniczej klątwy. Momentami miałam nawet wrażenie, że czytam książkę z gatunku thrillera pełnego zwrotów akcji. Oj dużo się tu działo!

Mimo, że niektórych elementów można się było domyślić to i tak uważam, że była to bardzo przyjemna rozrywka. Cieszę się też, że nie była to klasyczna "happy-end'owa" opowieść i nie wszystko szło po myśli głównej bohaterki. W życiu bym się też nie domyśliła występujących w książce plot twistów.
Wręcz niektóre aspekty tej historii bardzo mnie zaskoczyły, a i zakończenie uważam za bardzo udane i czekam już na kolejny tom!

Dodatkowo w trakcie czytania miałam wrażenie, że czuję podobny klimat jak w serii o Koźlaczkach Anety Jadowskiej czy serii o rodzinie Bies Adama Fabera. Więc jeśli ktoś czytał którąś z nich może śmiało spróbować swoich sił z powieścią Ludki Skrzydlewskiej.

Ironią jest jednak to, że sięgając po romans nie liczyłam na to, że aż tak mi się spodoba. A spodobał mi się aż tak dlatego, że nie było w nim dużo romansu 😅