Słodka przynęta recenzja

Jest to moje trzecie spotkanie z McEwanem (po 'Niewinnych' i 'Ukojeniu') i tym razem wydaje mi się, wreszcie udane. Rzecz jest o szpiegostwie, ale takim miękkim, nikt nikogo nie gania ani nie zabija. Poza tym już w pierwszych akapitach książki bohaterka mówi, że jej misja w wywiadzie zakończyła się niepowodzeniem: z hukiem wyleciała ze służby po półtora roku pracy.

Zatem wątek tajemnicy czy suspensu jest w książce nieważny, liczy się bardziej psychologia, opis stosunków ówczesnych, a jesteśmy w Anglii z lat 70., mamy z jednej strony wyzwolenie seksualne, z drugiej wciąż wiktoriańskie wnętrza domów, niewygodne i anachroniczne. No i jeszcze podziały klasowe, wtedy na Wyspach były ważniejsze niż obecnie, ale teraz też są istotne.

Centralny temat książki nie jest oryginalny, oto bohaterka, Serena Frome, która ukończyła studia matematyczne, zostaje zwerbowana przez wywiad brytyjski. Wykonując powierzone jej zadanie, zakochuje się w człowieku, z którym łączą ją stosunki służbowe. Toczy się to wszystko nieśpiesznie, ale proza to wysmakowana, słucha się z przyjemnością. Niemniej są i dłużyzny, zwłaszcza pod koniec, gdy domyślamy się, jak rzecz cała się skończy, ale wciąż czekamy na finał. A samo zakończenie jest tak dużą i pozytywną niespodzianką, że nagle wszelkie wątpliwości schodzą na bok, wszystkie elementy układanki wchodzą na swoje miejsce.

Rzecz cała balansuje między powieścią sensacyjną, obyczajową i romansem, w sumie trudno książkę zakwalifikować, ale czy takie szufladkowanie jest ważne? Najważniejsze, że jest to dość dobrze napisane i słucha się z przyjemnością.

Inny ciekawy aspekt tej pozycji, to ciągła obecność książek, bohaterka jest ich miłośniczką, spędza wiele czasu na lekturze, książki to nieodłączny element jej życia, odgrywają też dużą rolę w jej pracy. Miłe to dla mola książkowego...

Z drugiej strony... jest to rzecz w sumie błaha, jeśli chcecie prawdziwego dramatu kobiety uwikłanej emocjonalnie w sprawy wywiadowcze, czytajcie znakomitą „Małą doboszkę” le Carré’a.

Słuchałem audiobooka w dobrej interpretacji Marii Seweryn.