„Nieuchronna zima. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że coś się obudziło i że wstaje z miejsca, w którym leżało uśpione w czarnym gruncie pamięci i czasu”
Co sądzicie o podcastach? A szczególnie o podcastach true crime? Ja jestem wielką fanką. Bardzo lubię posłuchać o prawdziwych zbrodniach, kiedy sprzątam lub gotuję. Znacie jakieś fajne podcasty? Koniecznie podajcie mi tytuły!
W małym miasteczku ponad dwadzieścia lat temu brutalnie zamordowano nastolatkę. Za zabójstwo skazano już mężczyznę. Jednak kiedy dociekliwa podcasterka zaczyna drążyć temat, aby przygotować odcinek podcastu, na jaw wychodzą nowe fakty.
To była fantastyczna książka! Wciągnęła mnie od pierwszych stron. Nie mogłam się wręcz oderwać. Całą książkę pochłonęłam w jeden dzień! Już dawno żadna historia nie zaciekawiła mnie aż tak bardzo.
Autorka w niesamowity sposób zbudowała całą fabułę. Dostajemy opowieść opowiedzianą oczami Rachel i Trinity. Rachel opowiada także historię sprzed dwudziestu lat. Dodatkowo dostajemy kawałki podcastu. Jest to bardzo ciekawa forma zastosowana w książce. Jeszcze nie spotkałam się z czymś takim.
Dodatkowo wszyscy bohaterowie byli zbudowani bardzo dobrze. Każdy z nich był inny i wydawał się prawdziwą osobą. Wielu z nich było nieoczywistymi postaciami. Nie potrafiłam ich rozgryźć. Warstwa psychologiczna była bardzo rozbudowana.
White wodziła mnie za nos przez całą książkę. Umiejętnie podkładała mi fałszywe tropy. Potrafiła jednym zdaniem namieszać w mojej głowie. W końcu już niczego nie byłam pewna. A genialne zbudowanie bohaterów i ich ciągłe kłamstwa tylko dopełniły całość tej książki.
„Mamy tylko teraźniejszość. Chcę prawdy. Całej prawdy. Już się nie boję zaglądać zbyt głęboko. Jestem gotowa, bez względu na to, co odkryję”
Autorka w tej powieści porusza bardzo ciężkie i trudne tematy. W miarę czytania książki zastanawiamy się, do jakiego bestialstwa może posunąć się drugi człowiek. A także, do czego doprowadzić może wykluczenie społeczne.
Na łamach tej powieści autorka porusza temat znęcania się dzieci. Zauważa, jak wielką szkodę może wyrządzić odtrącenie i inność. Jest to bardzo aktualny temat. W obecnych czasach bardzo mówi się o indywidualizmie, o byciu sobą. Popieram to całym sercem. Jednak trzeba zauważyć także tę drugą, ciemniejszą stronę bycia sobą. Niestety w naszym społeczeństwie wciąż są osoby, które uważają, że inność lub bycie sobą jest złe, o ile nie dopasujesz się do nich.
Autorka pokazuje, jak ważna jest rozmowa w takich przypadkach. Szczególnie z dziećmi i nastolatkami. Ponieważ od małego powinniśmy wpajać dzieciom, że bycie innym nie jest niczym złym – dopóki nie krzywdzimy tym innych.
„Wydaje nam się, że możemy je chronić, jeśli będziemy im rozkazywać, co mają robić, jeśli będziemy mieć nad nimi kontrolę. Myślimy, że jeśli zajmiemy je sportem, nie wpakują się w tarapaty. Ale się mylimy”.
Książka wręcz skłania do refleksji. Nie da się jej przeczytać bez emocji. Szczególnie jeżeli czytamy o brutalnym pobiciu nastolatki lub molestowaniu nieletnich. Gardło zaciska się wtedy z bezsilności i zastanawiasz się jakim potworem trzeba być, żeby zrobić coś tak potwornego. „[…] każdy z nas ma swoja ciemność. Ten cień”.
Jestem wdzięczna Wydawnictwu Mando za to, że mogłam przeczytać tę książkę w ramach współpracy. Ta książka zdecydowanie zostanie ze mną na długo.