Miasteczko Castleview recenzja

Miasteczko Castleview

Autor: @horror.com.pl ·2 minuty
2009-12-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Niewiele jest książek, które w sposób zgrabny łaczyły by wątki horroru, baśni i odrobiny fantazji. Mieszanie ze sobą tych gatunków wymaga pewnej wprawy i doświadczenia, których Gene Wolfe'owi odmówić nie można. Autor para się głównie literaturą fantasy i Sci-Fi, toteż „Miasteczko Castleview” jest pewnego rodzaju eksperymentem literackim w jego dorobku.
Will Shields wraz z żoną i córką przeprowadza się do małej miejscowości w Nowej Anglii. Podczas oglądania jednego z domów, zauważają z jego okien zarys zamku w oddali. Wszystko było by w porządku, gdyby nie to, iż żadnego zamku w okolicy nie ma. Zaintrygowani tym faktem poznają legendę, a raczej relacje mieszkańców, którzy również zaobserwowali miraż. To jemu miasto zawdzięcza swoją nazwę – Castleview. Jednak widmowy zamek nie jest jedyną tajemnicą skrywaną przez tę, jakże uroczą okolicę. Shieldsowie przekonają się o tym dosyć szybko, w pewną deszczową noc dojdzie do serii mrożących krew w żyłach wydarzeń, w których wezmą udział.
Niepodważalnie dobry styl Wolfe'a sprawia, że od pierwszych stron książka pochłania nas bez reszty. Sprawna narracja i nietuzinkowa historia są dodatkowym atutem tej niesamowitej opowieści. Autor bardzo precyzyjnie buduje napięcie tworząc mroczny, wręcz mistyczny klimat. Umiejscowienie akcji w burzliwą noc, mimo iż banalne okazało się świetnym posunięciem. Wolfe praktycznie od razu rzuca nas na gęboką wodę, oszczędzając czytelnikowi nużących wstępów, opisów i innych zabiegów zabijających jakże potrzebne w literaturze grozy napięcie.
„Miasteczko Castleview” zaskakuje mnogością niesamowitych zdarzeń i postaci, momentami wręcz przypomina zakręcone filmy Lyncha. Bohaterowie znajdują się w różnych dziwnych miejscach nie wiedząc jak tam trafili, niektórzy pojawiają się na chwilę, by zaraz potem zniknąć, a część trafia do widmowego zamku by poznać zaskakującą prawdę. Bardzo fajnie zostały wplecione tu wątki z legend Arturiańskich., rzucając nam nowe światło na mity o Królu Arturze i zamku Camelot.
Praktycznie do samego końca książka trzyma klimat i naprawdę potrafi wystraszyć. Niestety finał jest utrzymany w typowo fantastycznym tonie, co psuje całe wrażenie. Zresztą odczuć można, że autor pod koniec sam zaczął się gubić w tym co stworzył, efektem czego jest naprawdę rozczarowujące zakończenie, które działa na czytelnika jak lodowaty prysznic. Odnosi się wręcz wrażenie, że końcówka została wzięta z całkiem innej opowieści, przez co nie psauje do reszty utworu.
Mimo tego, zdecydowanie jest to kawał dobrej książki, uniwersalnie łączącej fantasy z horrorem. Po wszystkich Koonzach i Mastertonach jest to duży powiew świeżości , niby każdy z nich nieraz ocierał się o fantasy, jednak żdnemu nie udało się zrobić tego tak dobrze jak Wolfe'owi. Ukazał nam znane od lat postacie, takie jak Biała Dama czy Widmowy Autostopowicz w zupełnie nowym świetle. Odświeżył mity Arturiańskie nadając im mroczny, niesamowity charakter. Udowodnił, że znane wszystkim legendy mogą zaskoczyć, czy nawet przerazić.
„Misteczko Castleview” to idealna lektura na ponury deszczowy dzień, myślę że każdy miłośnik nietypowej literatury znajdzie tu coś fajnego, co go zaskoczy, wystraszy lub rozbawi.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miasteczko Castleview
2 wydania
Miasteczko Castleview
Gene Wolfe
5/10

Castleview nie jest zwykłym miasteczkiem. Przekonuje się o tym zarówno Will Shields, nowy właściciel komisu samochodowego, jak i jego rodzina. Średniowieczny zamek, pojawiający się w środku dnia i u...

Komentarze
Miasteczko Castleview
2 wydania
Miasteczko Castleview
Gene Wolfe
5/10
Castleview nie jest zwykłym miasteczkiem. Przekonuje się o tym zarówno Will Shields, nowy właściciel komisu samochodowego, jak i jego rodzina. Średniowieczny zamek, pojawiający się w środku dnia i u...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @horror.com.pl

Zew Cthulhu
ZEW CTHULHU

H.P. Lovecraft zwany mistrzem stylu oraz najciekawszym autorem fantastyki grozy, pisał swe opowiadania bardziej dla siebie aniżeli dla innych. Jest to z pewnoś...

Recenzja książki Zew Cthulhu
Zdradzieckie serce
ZDRADZIECKIE SERCE

"Czerwona śmierć wyludniła i pustoszyła kraj. Nigdy jeszcze tak straszna zaraza nie nawiedziła tych stron. Zwiastunem jej była krew; czerwona, okropna krew. Ch...

Recenzja książki Zdradzieckie serce

Nowe recenzje

Trędowata. Część 2
Klasyka gatunku
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o drugim tomie książki, o której napisane i powiedziane zo...

Recenzja książki Trędowata. Część 2
Kuchnia narodowa
Apetycznie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BoWiem* Była to dla mnie książka niespodzianka. Szczerze mówiąc sama od siebie ni...

Recenzja książki Kuchnia narodowa
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
@Anna30:

Twórczość co poniektórych pisarek bywa na ogół bardzo różna. Mogłam, się o tym przekonać czytając książkę pt. ''Łobuzia...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie