Mężczyzna bez uczuć recenzja

Camille Briarlane jest nauczycielką w jednej ze szkół. Dzieli się ze swoimi uczniami pasją i pokazuje im jak dążyć do celu. Kobieta jest w związku z Linkiem, facetem, który wydaje jej się księciem z bajki, który przyjechał do niej na białym koniu. Jej życie lekko odbiega od normalnego, ale nie ma w nim nic niezwykłego. Wszystko się jednak zmienia, gdy na przyjęciu firmowym Camille poznaje przystojnego mężczyznę, który wzbudza w niej mieszane uczucia. Brunetka czuje się zagubiona, gdy on jest obok niej, lecz wewnątrz niej pojawiają się nieznane dotąd dla kobiety uczucia.

Sebastian Lindstorm jest mężczyzną, z który z góry wie jakie cele chce osiągnąć i rzetelnie do nich podchodzi, wypełniając je i dążąc do sukcesu. Stoi na czele dużej firmy, dyktując zadania niżej położonym od siebie pracownikom. Nie wszyscy akceptują jego sposób pracy, lecz nikt się nie sprzeciwia. Dni Sebastiana wypełnione są pracą, której poświęca większość czasu. Wszystko się jednak zmienia, gdy pewnego dnia spotyka Camille, kobietę, która od pierwszego spojrzenia sprawia, że mężczyzna nie jest w stanie przestać o niej myśleć i zostawić jej w spokoju.

W głowie Sebastiana rodzi się plan, który od początku zakrawa pod klęskę, lecz mężczyzna nie bierze tego pod uwagę. Camilla pewnego dnia, kiedy ma jechać na wyprawę badawczą zostaje porwana przez Sebastiana i zamknięta w wielkiej rezydencji z dala od ludzi. Wszelkie próby ucieczki kończą się fiaskiem a każdy kolejny dzień spędzony z przystojnym mężczyzną sprawiają, że Camille sama już nie wie co myśleć o sytuacji, w której się znalazła. Sebastian stara się zapewnić kobiecie wszystko czego tylko chce, lecz nie bierze pod uwagę zwrócenia jej wolności.

Dni, które para spędza razem są pełne bólu, utraconej nadziei, ale też szczęścia i nieoczekiwanej miłości.

Lecz co się stanie w momencie, gdy wszystkie plany i cele legną w gruzach, a powtarzające się próby ucieczki sprawią, że z oczu zniknął zaślepiające klapki? Co będzie, gdy nawet najdroższe i najlepsze prezenty nie dadzą zapomnieć o utraconej wolości?

W momencie, kiedy sięgałam po "Mężczyznę bez uczuć" nie miałam wysokich oczekiwań co do książki. To wszystko zmieniło się w momencie, gdy doszłam gdzieś do połowy lektury i okazało się, że ta cała fabuła nie jest tak zła jak myślałam. Wręcz przeciwnie. Z każdą kolejną stroną, którą przeczytałam, w moim sercu tworzyło się miejsce dla tej książki i ich bohaterów.

Całym sercem polecam wam sięgnąć po tą lekturę!