Czas darowany nam. Część 5 recenzja

Mazowszanka

Autor: @Malwi ·2 minuty
8 dni temu
Skomentuj
28 Polubień
Są książki, które się czyta. Są książki, które się przeżywa. I są takie, które się czuje pod skórą – jak ciepło dłoni bliskiej osoby, jak zapach starego albumu ze zdjęciami. "Czas darowany nam" Barbary Rybałtowskiej to właśnie taka opowieść – nie tylko o ludziach, ale i o czasie, który nie pyta, czy jesteśmy gotowi, tylko biegnie dalej, zostawiając nas z wyborami, tęsknotami i nadzieją.

Zofia i Kasia – matka i córka, dwie kobiety, których losy wciąż splatają się z historią powojennej Polski. A ta historia bywa bezlitosna. Rok 1968 nie przynosi ukojenia – niespokojne czasy polityczne znajdują odzwierciedlenie w życiu bohaterów, ale Rybałtowska nie pisze o wielkich wydarzeniach, nie moralizuje, nie ocenia. Ona pokazuje, jak wielka polityka odbija się w drobnych rysach na twarzy, w zmęczonym spojrzeniu, w decyzjach podejmowanych przy kuchennym stole.

Ale to nie jest książka o cierpieniu – to książka o tym, że życie się nie zatrzymuje. Kasia, poraniona przez przeszłość, zaczyna powoli oddychać. Nowe podróże, nowi ludzie, praca, codzienne rytuały – wszystko to buduje ją na nowo. Zofia, jak zawsze, jest ostoją – choć sama musi udźwignąć coraz więcej, nie traci zdolności dostrzegania małych radości. Bo życie, jakie by nie było, zawsze jest silniejsze od śmierci.

Rybałtowska pisze tak, że czuję ten świat wszystkimi zmysłami. Widzę szarą codzienność PRL-u, czuję zapach kawy gotowanej w emaliowanym garnuszku, słyszę stukot tramwaju i szelest listów chowanych do szuflady. Ale najbardziej czuję emocje – prawdziwe, namacalne, nieprzesłodzone.

To książka, która nie potrzebuje wielkich słów, żeby zostawić ślad. Bo czas darowany nam jest bezcenny – i w życiu, i w literaturze.

Kiedy zamknęłam książkę, nie zamknęłam jej historii. Bo "Czas darowany nam" to opowieść, która nie kończy się na ostatniej stronie – ona osiada gdzieś głęboko, dojrzewa w myślach, wraca w najmniej oczekiwanych momentach. To nie tylko saga rodzinna, to coś więcej – lustro, w którym odbija się życie wielu kobiet, nie tylko tych z kart powieści.

Myślę o Zofii. O jej codziennym trudzie, o zmęczeniu, które nie ma prawa głosu, bo życie trzeba nieść dalej, nawet jeśli czasem wbija się w barki jak za ciężka torba z zakupami. Podziwiam jej siłę, ale też cicho współczuję – bo czy nie jest tak, że kobiety często muszą być silne, bo nikt im nie daje innego wyboru?

Myślę o Kasi. O jej powolnym leczeniu się z ran, które nie zawsze są widoczne. Rybałtowska pokazuje, że trauma nie znika nagle, że trzeba czasu, by nauczyć się z nią żyć. Każda jej podróż, każdy nowy krok jest jak plaster na stare blizny – nie usuwa ich, ale sprawia, że bolą mniej.

A potem myślę o czasie. Bo to on jest tutaj cichym bohaterem. Niby nieuchwytny, a jednak wszędzie obecny – w zmieniających się realiach politycznych, w starzejących się twarzach, w nadziei, którą mimo wszystko trzeba pielęgnować. Czas nie pyta, czy jesteśmy gotowi na zmiany. Po prostu płynie, a my musimy nauczyć się w nim odnajdywać.

Nie wiem, co przyniesie Kasi kolejny tom, ale jedno wiem na pewno – będę tam, żeby to przeczytać. Bo w świecie, który pędzi coraz szybciej, książki takie jak ta przypominają, że to, co najważniejsze, dzieje się między wielkimi wydarzeniami, w ciszy zwykłych dni. I że czas darowany nam naprawdę warto docenić.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-03-02
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas darowany nam. Część 5
Czas darowany nam. Część 5
Barbara Rybałtowska
9/10

"Czas darowany nam" - kontynuacja losów bohaterek Sagi Barbary Rybałtowskiej, opisanych w książkach "Bez pożegnania", "Szkoła pod baobabem", "Koło Graniaste"i "Mea culpa". "Życie, jakie by nie było, z...

Komentarze
Czas darowany nam. Część 5
Czas darowany nam. Część 5
Barbara Rybałtowska
9/10
"Czas darowany nam" - kontynuacja losów bohaterek Sagi Barbary Rybałtowskiej, opisanych w książkach "Bez pożegnania", "Szkoła pod baobabem", "Koło Graniaste"i "Mea culpa". "Życie, jakie by nie było, z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Malwi

Winy, które nosimy
Winy, które nosimy

Sebastian Bergman powraca – rozbity, niechciany, a jednak wciąż niezastąpiony. Po wydarzeniach, które wstrząsnęły Krajową Policją Kryminalną, wydział stoi na krawędzi up...

Recenzja książki Winy, które nosimy
W środku nocy
Człowiek cień

To miało być typowe lato w New Jersey… Ale Riley Sager, jak to on, nie pozwala na typowe historie. "W środku nocy" to thriller, który wciąga jak ciemność za oknem – zani...

Recenzja książki W środku nocy

Nowe recenzje

Demon luster
Niepamięć to wybawienie
@Nastka_diy_...:

Znacie Martynę Raduchowską? Uwielbiam jej twórczość, a najbardziej lubię trylogię Szamanki od umarlaków. Wydawnic...

Recenzja książki Demon luster
Jak zrozumieć kota
Kot i jego niezwykłość...
@maciejek7:

Odkąd pamiętam, w moim domu zawsze był kot (a czasem nawet kilka jednocześnie), być może dlatego stałam się ich miłośni...

Recenzja książki Jak zrozumieć kota
Pudełko pełne starych spraw
"Pudełko pełne starych spraw" Anna Janiak
@Wiejska_bib...:

Tytuł: „Pudełko pełne starych spraw” Autor: Anna Janiak Gatunek literacki: powieść obyczajowa, romans Wydawnictwo: Prós...

Recenzja książki Pudełko pełne starych spraw
© 2007 - 2025 nakanapie.pl