Materiał na chłopaka recenzja

"Nienawiść do samego siebie czuję czasem nawet we śnie. A dziś na przykład, mimo dwudziestu ośmiu lat na karku, poczułem nagle przemożoną potrzebę, żeby zadzwonić do mamy, bo mi smutno"
~~~
Motyw LGBTQ+ w książkach młodzieżowych, to coś, co coraz częściej się pojawia i co jednocześnie bardzo mnie cieszy. Oswajanie z tym tematem i pokazywanie ludzi nieheteroseksualnych jako takich samych, nieodstępujących od społeczeństwa, powinno być na porządku dziennym. Jedną z młodzieżówek w tego typu klimatach jest niedawno wydana w Polsce książka - "Materiał na chłopaka" autorstwa Alexis Hall.
Luc O'Donnell nie ma zbyt łatwo. Jako syn gwiazdy rocka i popularnej francuskiej piosenkarki, jest traktowany niemal jak celebryta. W szczególności, gdy zdarza mu się podejmować kontrowersyjne kroki. Zła reputacja zbudowana przez natrętne media powoduje kolejny, wielki problem. Fundacja ekologiczna, w której chłopak pracuje, traci darczyńców, którzy nie chcą wspierać organizacji reprezentowanej przez niezdarnego, homoseksualnego buntownika. Aby podreperować reputację i ponownie przywrócić los stowarzyszenia na dobre tory, Luca decyduje się na znalezienie partnera. Udawany związek z prawnikiem Oliverem Blackwoodem ma być idealnym rozwiązaniem, jednak każdy wie, że kłamstwo powtarzane tysiąc razy w końcu staje się prawdą.
Alexis Hall zapodała nam naprawdę przyjemną książkę. Losy chłopaków śledzi się praktycznie od początku, a ich skrajnie odmienne, lecz przyciągające czytelnika charaktery, jedynie umilają lekturę. Fabuła może i nie jest wielce wygórowana, ale hej! To nie ma być powieść, nad którą będziemy się zastanawiać, a lekka książka na odreagowanie od codziennych spraw. "Materiał na chłopaka" swoją rolę spełnia naprawdę świetnie. Może momentami niektóre wątki się dłużyły, a głowni bohaterowie bywali infantylni, jednak całość, upakowana w te 450 stron była dla mnie dobrą możliwością spędzenia mile czasu. Ta książka to czysta rozrywka z romansem, który warto normalizować, tak jak to powinno być. Jestem bardzo ciekawa dalszych tomów i na pewno po nie sięgnę.