Martwy wróg recenzja

Charlaine Harris jest popularną autorką ze Stanów Zjednoczonych. Jako jedyna wprowadziła aż 7 swoich tytułów na listę bestsellerów New York Times'a w tym samym czasie. Na podstawie cyklu o Sookie Stackhouse został nakręcony serial "Czysta krew", który stał się hitem na całym świecie. Prawa autorskie do tego cyklu zostały sprzedane do ponad 20 krajów.

Oto kolejny, już 11 tom z cyklu o Sookie Stackhouse, (nie licząc zbioru opowiadań). Nasza główna bohaterka z łatwością przyciąga kolejne kłopoty i zdobywa następnych wrogów, zatem nadal nie może zaznać chwili spokoju. Nie jest to nic nowego. Stale ktoś próbuje ją zabić, bezpośrednio bądź przez wynajętych zbirów. Na chwile odpoczynku nie ma co liczyć. Dodatkowo odnalezione na strychu przedmioty odkrywają przed główną bohaterką okoliczności największego rodzinnego sekretu. Czy będzie potrafiła zrozumieć i wybaczyć takie postępowanie swojej babci? Czy uda jej się ocalić własne życie i pozbyć czyhających na nią wrogów? Jak nadal będą układać się jej relacje z Ericiem? Kto tym razem będzie próbował ją zabić? Cóż, sami musicie się tego dowiedzieć ;)

Do przeczytania tej książki nie jest konieczna znajomość poprzednich tomów, jednak ja wolałam się z nimi zapoznać. Zatem, zanim zabrałam się za "Martwego wroga", przeczytałam wszystkie 10 poprzednich części, poza zbiorem opowiadań. Było to trochę męczące, choć już wcześniej miałam kilka pierwszych tomów za sobą, jednak cieszę się, że to zrobiłam, gdyż inaczej miałabym kilka niejasności, odnośnie pewnych elementów fabuły, co z kolei by mnie drażniło. Także i Wam to polecam zrobić.

Autorka nadal utrzymuje taki sam styl pisania. Język jest prosty i momentami wulgarny, jednak nie jest to stosowane przesadnie. W tej części także nie zabraknie erotycznych scen. Co do głównej bohaterki, to sama Sookie niewiele się zmieniła od ostatniej części. Może teraz trochę łatwiej jest jej podjąć decyzję o zabiciu kogoś, jednak takie życie, jakie ona wiedzie, każdego by w końcu pod tym względem zmieniło.

Miejsce akcji głównie obejmuje Bon Temps. Pojawia się kilku nowych bohaterów, a kilku, już znanych z części poprzednich, w tym tomie występuje w "mniejszej ilości". Dzięki temu nie ma zbytniego nagromadzenia niepotrzebnych w danej chwili bohaterów i wątków. Książka trzyma poziom swoich poprzedników, a sama autorka uświadamia nas, że życie Sookie nie może być nudne i zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego. Przed przystąpieniem do lektury myślałam, co tym razem pisarka wymyśli; jakie też perypetie zgotuje głównej bohaterce i muszę przyznać, że nie spodziewałam się iż będzie to równie ciekawe, jak w poprzednich częściach. Zatem nie martwcie się, pomysły Charlaine Harris jeszcze się nie wyczerpały :)

Książkę polecam stałym Czytelnikom cyklu o Sookie Stackhouse oraz miłośnikom twórczości samej pisarki. Nie jest to literatura górnych lotów, jednak można przy niej przyjemnie spędzić czas i poczytać, jak życie może być ciężkie i okrutne wobec innych. Zapewne nie jest to pozycja dla młodszych czytelników, przez wzgląd na brutalność oraz erotykę niektórych scen. Niektórych dorosłych także może to razić, jednak to już zależy od prywatnych preferencji każdego z osobna. Ja tę pozycję polecam osobom pragnącym niecodziennych wrażeń i oderwania się od nudnej codzienności, bowiem prawdą jest, że nudzić się przy niej nie można - wiele tam się dzieje ;)

"Nie mogłam się nijak ukryć przed własnymi problemami. Co mogłam zrobić? Spróbować uszeregować moje kłopoty pod względem ważności i wymyślić, jakie informacje mogę zdobyć na każdy temat.
Najważniejszym problemem był ten najbliższy mojemu sercu. A jego rozwiązanie było na wyciągnięcie ręki."