Marcel od urodzenia był bardzo związany z Babką i z nią spędzał dużo czasu. Niestety Babkę zmogła choroba. Marcel bardzo przeżywa jej chorobę i śmierć, opisuje to przejmująco. Bardzo ciekawe są rozważania autora o medycynie i lekarzach. W trzecim tomie dowiadujemy się, że oprócz Babki istnieje też Dziadek Bohatera, nieobecny wcześniej. Wspomina o nim tylko, ale intersują. Wraz ze śmiercią Babki kończy się dzieciństwo Marcela. Przeprowadza się razem z rodziną do Paryża i zamieszkuje w skrzydle pałacu rodu de Guermantes. Drugą część zamku zamieszkuje księżna Oriana de Guermantes wraz z mężem. Marcel jest nią zafascynowany i próbuje się do niej zbliżyć. Co z tego wyniknie?Marcel jest już w tym wieku, że zaczyna bywać na salonach. Najważniejsze są jednak kobiety. Mężczyźni zamiast znaczków i tym podobnych rzeczy powinni kolekcjonować kobiety. To ich najcenniejsze zdobycze. Marcel znów znajduje obiekt to następnej miłości, tym razem mierzy wysoko, w arystokrację. Jednak nie zapomina o starych miłościach. Cały tom jest poświęcony arystokracji francuskiej. Opisuje ich czasami jak bogów na Olimpie, którzy są ponad zwykłym plebsem i nie obowiązują ich normy postępowania zwykłych ludzi. Oni mają własne normy. Czasami to graniczy z bałwochwalczą czcią. Opisuje więc dokładnie podwieczorek u pani de Villeparisis, obiad u księżnej de Guermantes i inne spotkania.Trzeba pamiętać, że Marcel pochodzi z rodziny mieszczańskiej. Przewija się też sprawa Dreyfussa i rosnący antysemityzm. Jest to temat, który wywołuje olbrzymie emocje i ścieranie się różnych obozów: rojalistow, republikanów, liberałów, konserwatystów, a nawet lewicy. Chociaż na salonach politycy nie są przyjmowani, to o polityce się dyskutuje. Głównym wątkiem tego tomu są spotkania towarzyskie arystokracji z różnych okazji i toczące się tam rozmowy. Rozmowy te toczą się wokół sztuki, muzyki , literatury i zachwycają refleksje na te tematy. Jednak nie brakuje też plotek na tematy towarzysko- obyczajowe. Jak zwykle stara się dokładnie przedstawić wszystkich uczestników tych spotkań. Marcel staje się bawidamkiem, co nie wszystkim to się podoba. Bardzo ważna dla Marcela jest przyjaźń z Robertem.
Jest to książka, którą się nie czyta, ale delektuje się każdym zdaniem i pięknem języka. Wymaga ciszy i skupienia.