Pióro Autorki bardzo lubię. Dlatego gdy ukazał się jej ostatni tom z serii "Władcy półświatka", nie mogłam przejść obok niego obojętnie. Z wypiekami na twarzy czekałam, co wydarzy się w tej części i czego jeszcze się dowiem. Jesteście ciekawi, co znajdziemy w środku? Jeśli tak, to zapraszam Was do zapoznania się z moją patronacką opinią.
Marcel jest kuzynem Felixa. Przejmuje po nim wszelkie interesy na terenie kraju i krok po kroku eliminuje wszystkich swoich wrogów. Ma swoje żelazne zasady, których z reguły nie łamie. Cieszy się ogromnym szacunkiem, a wielu się go boi, bo rządzi twardą ręką. Pewnego dnia dowiaduje się, że była dziewczyna jego zmarłego kuzyna - Karolina zwana Zarą wyszła z więzienia i chce odzyskać to, co jej się należy. Wie jedno. Za nic nie odda władzy, którą zdobył z takim wysiłkiem. Postanawia spotkać się z dziewczyną i wszystko wyjaśnić. Nie wie tylko, jak potoczy się to spotkanie... Kto tak naprawdę okaże się ofiarą i kto wpadnie w zastawione sidła? Karolina po wyjściu z więzienia postanawia zacząć zupełnie nowe życie. Wie, że spłaciła dług względem dawnych znajomych i postanawia definitywnie zerwać z dawnym życiem i znajomymi. Gdy ponownie zamieszkuje w domu swojej babci, okazuje się że tylko połowa domu należy do niej. Drugą połowę zajmuje Oskar, który przedstawia się jako jej daleki krewny. Mimo początkowych obaw, nieznajomy okazuje się świetnym facetem, a po między tą dwójką nawiązuje się nić przyjaźni. Jednak przeszłość wraca do Zary niczym bumerang. Pewnego dnia, na progu jej mieszkania pojawia się Marcel...
Kto tak naprawdę okaże się wrogiem a kto przyjacielem dziewczyny? Jaką decyzję podejmie Karolina? Co okaże się dla niej lepsze i przede wszystkim bezpieczniejsze? Co uda się jej odkryć? Wszystkie odpowiedzi znajdziecie właśnie w tym finalnym, trzecim tomie serii.
Jak tylko zobaczyłam, że Autorka planuje 3 tom serii, to nie wahałam się ani przez chwilę. Bardzo lubię tę serię i nie mogłam się doczekać,o czym przeczytam tym razem ;) Oczywiście, abosolutnie się nie zawiodłam. Autorka w swoim mafijnym romansie zawarła wszystko to, co trzeba. Było mrocznie, niebezpiecznie, zmysłowo i namiętnie. Momentami wulgarnie, ale tutaj nie raziło to w oczy, gdyż charakter powieści tego wymagał. Miałam swoich ulubieńców w tej powieści i powiem szczerze, że cały czas się zastanawiałam co wygra : miłość czy rozsądek. Bo tak naprawdę do samego końca nie było wiadomo... Jeśli jesteście ciekawi, jaki był finał to koniecznie musicie przeczytać ;) Ponadto cieszę się, że spotkałam też wcześniej mi znanych bohaterów, bo mogłam ich sobie co nieco przypomnieć. Pani Iwona ma świetny i przyjemny styl, co sprawia, że jej książki się wręcz połyka. Niezależnie od tego, ile mają stron, czyta się je błyskawicznie. Czuję się tylko ciągły niedosyt, że to już koniec i trzeba czekać na kolejną powieść ;) Lubię czytać mafijne romanse, tym bardziej jeżeli tak jak w tym przypadku, akcja dzieje się na terenie naszego kraju ;) No i możemy sobie wyobrażać, jak wyglądają Ci przystojni i niebezpieczni mafiozi 😁
Jeśli jesteście zwolennikami romansów mafijnych, chcecie spędzić dobrze czas z lekturą, poczuć dreszczyk niebezpieczeństwa i miłosnego uniesienia, to ta publikacja będzie dla was idealna 😀 Bardzo dziękuję Autorce za zaufanie, za możliwość objęcia książki patronatem medialnym, za to, że mogłam być częścią tej historii oraz za pamiątkowy egzemplarz z dedykacją ♥️ Zachęcam Was gorąco do czytania!! 😍 Naprawdę warto 🔥🔥 Przyznaję 9 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ /10 punktów i czekam na wasze wrażenia z lektury 😀😀