Złote spinki Jeffreya Banksa recenzja

Manchester i krówki

Autor: @WioletaSadowska ·2 minuty
2015-11-18
Skomentuj
1 Polubienie
"Mnie najbardziej podnieca Manchester!".


Czy można przez ponad dwie godziny czytania książki, śmiać się niemalże cały ten czas? A gdy zaciekawiony mąż pyta, jaki jest powód tej dziwnej wesołości, nie być w stanie odpowiedzieć na to pytanie? Można, bowiem obok prozy Marcina Brzostowskiego nie sposób przejść z poważną twarzą. Dla ponuraków lektura jego najnowszej książki to najlepsze lekarstwo.

Marcin Brzostowski to urodzony w 1969 r. autor kilku powieści, ale również poeta. Debiutował książką pt. "Pozytywnie nieobliczalni", dotykającą tematu pracy w korporacji. Jest laureatem konkursu "Ad Absurdum" organizowanym przez wydawnictwo Indigo. Autor w 2013 r. został także zdobywcą II miejsca w konkursie na opowiadanie, jaki został zorganizowany przez portal kochamksiazki.pl.

Współczesny Londyn. Frankie Turbo przygotowuje się do wykonania ważnego zadania – przetransportowania dwudziestu kilogramów kolumbijskiej kokainy. Jego szef, mafijny boss – Ezekiel Horn tymczasem musi stoczyć walkę o dominację z rosyjskim szefem gangu. W tym samym czasie minister spraw wewnętrznych – Jeffrey Banks gubi złote spinki otrzymane od żony. Z godziny na godzinę, sprawy trzech bohaterów coraz bardziej się komplikują, prowadząc do nieoczekiwanego finału.

"Złote spinki Jeffreya Banksa" to komedia kryminalna, w której występują gangsterzy, nielegalne przemyty, odważne i oddane dziwki oraz mafijne porachunki. To także książka w której ciągle widocznym elementem jest obecność klubu piłkarskiego Manchester, a także niezapomniane krówki. Zapytacie, a co wspólnego mają ze sobą Manchester, krówki i mafia? Okazuje się, że wbrew pozorom, bardzo dużo, bowiem Marcin Brzostowski w mistrzowski i znany już czytelnikom sposób, łączy pozornie nie związane ze sobą elementy poprzez zastosowany komizm sytuacyjny, tworząc fabułę swojej powieści kryminalnej. I w zasadzie w książce możecie znaleźć wszystkie trzy rodzaje komizmu – sytuacyjny, komizm postaci, a także komizm słowny. Taki kolaż w połączeniu z lekkim piórem autora spowodował moje ciągłe śmianie się przy lekturze tego utworu.

Najbardziej komiczną i przerysowaną postacią ukazanej historii jest Frankie Turbo, będący swoistą karykaturą typowego gangstera. Komizm charakterologiczny w jego przypadku to uwypuklenie pewnych cech, jakie wszystkim kojarzą się z ludźmi mafijnego bossa – "wielki kark", ślepe przywiązanie do szefa i przestępcze ambicje. Wraz z wydarzeniami, jakie stają się jego udziałem, czytelnik zostaje porwany w wir komicznych sytuacji, przy których trudno zachować powagę. Sytuacja w postaci spotkania w niecodziennym miejscu niezapomnianej miłości gangstera do tej pory wzbudza moją falę śmiechu.

Jeśli chcecie dowiedzieć się, dlaczego złote spinki stają się niejako słowem kluczowym całej tej komicznej historii, oraz dlaczego zostały umieszczone w tytule, musicie koniecznie przeczytać najnowszą książkę Marcina Brzostowskiego. Przy lekturze niemal stu czterdziestu stron tej komedii, czeka Was wieczór pełen zdrowego śmiechu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-11-18
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złote spinki Jeffreya Banksa
Złote spinki Jeffreya Banksa
Marcin Brzostowski
9/10

„Złote spinki Jeffreya Banksa” – to powieść gangsterska (kryminał), której akcja rozgrywa się we współczesnym Londynie. Ukazuje perypetie trzech głównych bohaterów: ministra spraw wewnętrznych, Jeffre...

Komentarze
Złote spinki Jeffreya Banksa
Złote spinki Jeffreya Banksa
Marcin Brzostowski
9/10
„Złote spinki Jeffreya Banksa” – to powieść gangsterska (kryminał), której akcja rozgrywa się we współczesnym Londynie. Ukazuje perypetie trzech głównych bohaterów: ministra spraw wewnętrznych, Jeffre...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Złote spinki Jeffreya Banksa” Marcin Brzostowski Frankie Reed był prawą ręką Ezekiela Horna. Boss nazywany był w półświatku Oxfordem. Reed ponieważ był odporny na stres odpowiedzialny był za najbar...

@ReniBook @ReniBook

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Tylko spróbuj!
Jakaż to pyszna książka!

"Miłość zjawia się wtedy, gdy jej nie szukamy, ale podświadomie się na nią otwieramy". Niektóre debiuty literacko nie smakują, stając się książkowym zakalcem. I...

Recenzja książki Tylko spróbuj!
Biedna Mała C.
Być może wszyscy jesteśmy spleceni jakimś potajemnym węzłem

"Nikt nie jest w stanie powiedzieć czegoś ostatecznego, czegoś rozsądnego o tak zwanym życiu". Taka gorzka wiwisekcja współczesnej rzeczywistości, jaką staje się "Bie...

Recenzja książki Biedna Mała C.

Nowe recenzje

Thomas staje się wilkiem
Życie w ciele wilka
@Grzechuczyta:

Świat, w którym przyszło nam żyć często nie spełnia naszych oczekiwań i próbujemy wtedy go w jakiś sposób zmienić lub t...

Recenzja książki Thomas staje się wilkiem
Demoniczny mecenas
Ma oczy, które wiele skrywają. Głos, który mroz...
@kd.mybooknow:

Kochani czy romans z tłem historycznym może być wciągający? Uwierzcie mi na słowo, że TAK! Kiedy zaczynałam czytać tą s...

Recenzja książki Demoniczny mecenas
Noc poślubna
Noc poślubna
@ladybird_czyta:

Czy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszł...

Recenzja książki Noc poślubna
© 2007 - 2025 nakanapie.pl